Miałem dwie spalinówki Stigi. Niby wszystko było ok, ale słabo wciągały urobek do kosza. Mnóstwo trawy zostawało na ziemi.
Potem spróbowałem Vikinga i to jest kosiarka prima sort. Kręcą się jednocześnie dwa noże i pięknie wszystko wciąga. Ja miałem do koszenia prawie 2 tys metrów i trzeba przyznać, że to mordęga była. Co chwila kosz pełny i trzeba opróżniać.