W Polsce pewnie na SORze by się trochę posiedziało ale za darmo.

Jakie darmo???!!! Mało kosztuje ZUS? Jak myślisz dlaczego John wyjechał do tego dzikiego kraju w którym meble z wióra zamawiają u niego tylko Polacy? Śmiał się kiedyś że u nas słabo z dostępem do drewna a w jego dzikim kraju dostępny jest każdy istniejący na świecie gatunek drewna. Jak sam to określił w PL mamy kołchoz.
Warto pomoc chłopu bo poczciwy z niego gość ale fakt że nie ubezpieczył paluchów robiąc tyle lat w branży to po prostu zaniedbanie z jego strony.
Taka ta Ameryka zła bo drogie leczenie ale jak ktoś zbiera w PL kasę na skomplikowaną operację to zwykłe celem jest USA a nie Polski szpital.

John miał wykupione ubezpieczenie, sęk jest w tym że zrobił to sobie sam

Mętna trochę ta teoria. A kto mu miał palce obciąć? Wypadek przy pracy to wypadek przy pracy, bynajmniej u nas jest tak klasyfikowany.

Quent gdybyś podliczył koszty pracy w Polsce a USA zapewne wyższe wyszły by w Stanach oczywiście doliczając ubezpieczenia i podatek od nieruchomości który jest tam bardzo wysoki. Co do zbierania pieniędzy na operacje w USA to się zgodzę, służba zdrowia jest tam na bardzo wysokim poziomie (niestety tylko dla bogaczy których stać na pełne ubezpieczenie). Jeśli chodzi o jakość życia to oczywiście jest wyższy w Stanach (podobnie jak na zachodzie) ale nie ma co się dziwić skoro 50 lat żyliśmy w komunie. Ale to wątek nie na ten temat trzeba pomóc i tyle...

No przecież opowiadał, ma ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej ale nie ma ubezpieczenia osobowego

A dlaczego nie miał ? Z powodu sknerstwa, czy zwykłego roztargnienia ? Pewnie zaraz zostanę zlinczowany, ale jakoś  to do mnie nie przemawia. Jakiś czas temu nasz forumowy kolega Kozio uległ wypadkowi, w wyniku którego stracił częściowo 3 palce. W dodatku był na początku swojej działalności gospodarczej i zapewne nie miał wielkich kontraktów w kieszeni,  a mimo to jakoś wyszedł na prostą. Wydaję mi się, że to jest zwykłe wygodnictwo z jego strony. Na którymś z kanałów stolarskich opowiadano, że wyjechał sobie odpocząć na wieś i pomyśleć. Gość, który miał prężnie działający warsztat i portfel zamówień nie znika tak po prostu tylko stara się dogadać z kontrahentami aby pozostać na " powierzchni ". Myśle, że to by mu szybciej pomogło w spłacie ewentualnych zobowiązań niż jakieś internetowe ściepy. Sam prowadzę działalność i sam uległem dwa razy wypadkom, ale zasuwałem dalej na silnych lekach przeciwbólowych, bo wiedziałem, że to co zrobię teraz zaważy na mojej przyszłości.

Mój ojciec stracił dwa razy kciuka

Tego samego? :O

Też uważam że John mimo wszystko powinien mieć ubezpieczenie . Tamten wątek jest o pomocy chcemy pomagamy , nie chcemy nie ma przymusu .

Wydaje mi się że tu nie chodzi o pieniądze ale o fakt że mu się w pewien sposób załamało życie , musiał wycofać się z przyszłych i obecnych robót , przystopować firmę ( wspominał że bez jego pomocy większość projektów nikt nie wykona ) .
W jego życiu nastała zmiana , nieoczekiwana ( trochę tragiczna ) i oglądając film widać że ciężko mu sobie z tym poradzić . ( wyjazd na wieś to takie chwilowe złapanie tchu i czas na poukładanie sobie pewnych spraw , takie moje zdanie )
Sam gest myślę że doda mu otuchy i pomoże odbudować wiarę że będzie OK .

Ważne jest czy chcesz pomóc czy nie, to tylko i wyłącznie Twoja wola.

Kolego nie rób ze mnie potwora, bo brałem udział w każdej internetowej akcji na poprzednim jak i na tym forum  pomagając potrzebującym. Wyraziłem tylko opinię i tyle.

Wyraziłem tylko opinię i tyle.

I do tego jest Hyde Park , . Dlatego podzieliłem wątek