Ewentualnie kup używkę/produkt zamówiony i nieodebrany - dają na to rabat i niby wysyłka wtedy jest gratis...

Walą puralny felera ma inną katy niż konkurencja i inny kształt. Niby ma być perfekt i tak głosi teoria... Ale to jeszcze zależy od samej wielkości zębów oraz kształtu spirali , czyli tej krzywizny po której idą oraz oczywiście obrotów.


Tym sposobem na hemorojdzie A3-41 nigdy nie miałem żadnych dziwnych znaczków o których jakieś tam osoby już pisały i chyba obecny właściciel też nie narzeka.


Co do porównania wałów spiralnych.
Przewalilem u gościa co ma format4 czyli najbardziej wyje**na półkę felerow. Największa pompę dla wybranych, dla.najwiekszych kotletów.

A na testach miałem houfeka SC. Nie zauważyłem żadnej różnicy ale totalnie żadnej. Ani w kulturze pracy ani w efektach..
Dodam że SC kosztuje tyle co format4 żeby nie było. Wybrałem houfeka żeby zobaczyć konkurencje i popracować sobie na niej.

Co do martinow... No ku**a między houfekiem a t54 z ich spirala to już widać było że inna powierzchnia. Czyste i gładkie jak cycki 16latki
No jest ku**a w martinie inny świat nie ma co niestety tego ukrywać.

Nie wiedziałem ,że stolarze zawodowi też mają swój specyficzny język porozumiewania się , taki "slang". Ze zdumieniem konstatuję ,że tak jak slang informatyczny ten stolarski jest również na pograniczu komunikatywności. Daruj Qiub ale z Twojego postu zrozumiałe dla mnie są w zasadzie jedynie gwiazdki "*" , co oczywiście nie umniejsza jego wartości merytorycznej , choć ta z w/w powodów jest dla mnie niedostępna.  Pozdrawiam.

Format 4 to niby najlepsze co kupili bo to nie ich firma ale wykupiona przez nich.
Format 4 a houfek nie widzę różnicy.



Martin to już gładko jak cycki 16latki. Inna konstrukcja hellisy.

Czy już zroumiale?

Walą puralny

Coooo?
A wał spiralny ...

Czyli że Martin lepiej czy gorzej bo nie zakumałem ...

Martin najlepiej.
Jeśli zaliczasz się do tłustych kotletów, to bierz w ciemno 

Jeśli zaliczasz się do tłustych kotletów, to bierz w ciemno 

hehe, żaden ze mnie tłusty misiu czy kotlet. Jak zacząłem brnąć w temat obróbki drewna to się okazało że bez grubościówki ani rusz, co kupiłem kantówki to krzywe wchu, prosty stolik skręcić jak wszystko w śmigło okazywało się wyczynem nie od ogarniecia a gdzie tu mowa o zbudowaniu jakiejś szafeczki drobnej czy już nie wspomnę o stworzenie swojej pierwszej w życiu klejonki.
No i zaczęło si szukanie po forach, scheppach (1500zł) super chwalą ... zaraz jak się wczytać to dziadostwo, ok to wyżej jakiś triton strugarka i dewalt grubościówka, ale to znowu daje kwotę 4 - 5 tys w komplecie, to może jednak coś ciężkiwgo, mało miejsca piwnica ech jakoś się da, cel: Cormak, Stiller, Holzkraft ... no i się zaczęło drążenie. Okazuje się ze to wszystko to jeden chińczyk jeden chu wszystko co przyjedzie będzie w tej samej kategorii jakościowej, wydane 5, 6, 7  tys i w zasadzie to i tak niec pewnego. I nie chodzi tu o wydajność bo to nie ma pracowac 8h dzień w dzień tylko 1 h raz na tydzień ale jakość ważna. No i tym tropem dotarłem do Feldera, ceny za najmniejszą maszynę okolice 10 tys z prostym wałem no i nawet jak się już z tym zacząlem oswajać to zaczyna korcić wał spiralny, koszt około 10 ale netto. No i taki to właśnie mam dylemat. Czy warto w to iść, a moze na poczatkującego to lepiej zakupić Cormak najmniejszy 25 cm szerokości za 3700 brutto, popracować na tym sprawdzić a jak się okaże ze 25 za mało to wtedy mysleć o hammerze 31 albo 41 cm ... Może od razu sadzanie na drogiego jak na moje budżety hammera 26 to głupi pomysł bo za chwilę się okaże mimo wydatku powyżej 10 tys brakuje szerokosci. Nie chciał bym mieć maszyny z fajnym logo wiedząc ze np. Cormak za 7000 też ma wal spiralny i jest szerszy o 5cm ...ech masakra, sie rozpisałem ale to myślę że w tym temacie też ma znaczenie jeśli mamy mówić o felderze to należało by porównać jego każdą linię, nawet te najniższą o której niektórzy piszą że felder trochę zaniedbuje, czy rzeczywiscie w tej lini Hammer to nadal taka przewaga feldera nad konkurencją z niższych półek ... jeśli mankamentami w takim cormaku są krzywe stoły i się potrafią rozkalibrować a wały spiralne nie są takie złe to biorąc fakt ze w Hammerze też się rozkalibrowują stoły to czy ta linia jest godna tej ceny