Autor Wątek: Piszemy wspólne opowiadanie  (Przeczytany 3428 razy)

Offline kerry

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1442
Odp: Piszemy wspólne opowiadanie
« Odpowiedź #30 dnia: 2020-02-04 | 14:57:21 »
Król po krótkim zastanowieniu rzekł kucharzowi ...
Spi***ALAJ!
...Chyba TY!


Król po chwili zadumy, stwierdził, że temat jest wyczerpany i należy go zamknąć...


Ale, ale! Gdzieś już się z tym spotkał!...

Offline KolA

  • Administrator
  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7175
Odp: Piszemy wspólne opowiadanie
« Odpowiedź #31 dnia: 2020-02-04 | 14:58:09 »
...Chyba TY!
Odrzekł kucharz chwilę przed tym, jak został stracony..

Offline VelYoda

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6866
  • Aquila Haliaeetus Poloniae
Odp: Piszemy wspólne opowiadanie
« Odpowiedź #32 dnia: 2020-02-04 | 15:00:18 »
Jak widac sceny na dworze zmieniały się szybko, zupełnie jak historyjki zamieszczane w gumach balonowych zwanych Donaldami.
haliaetus lub haliaetos – morski orzeł (bielik), rybołów, od gr. ἁλιαιετος haliaietos – morski orzeł (bielik), rybołów, od ἁλι- hali- – morski, od ἁλς hals, ἁλος halos – morze; αετος aetos – orzeł.

Offline kerry

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1442
Odp: Piszemy wspólne opowiadanie
« Odpowiedź #33 dnia: 2020-02-04 | 15:04:08 »
Jak widac sceny na dworze zmieniały się szybko, zupełnie jak historyjki zamieszczane w gumach balonowych zwanych Donaldami.
Te słowa obcego, który zjawił się niedawno na zamku wstrząsnęły wszystkimi poddanymi. "Jakimi, qr*a, Donaldami?! Przecież mag Tuskus dopiero się urodzi za kilkaset lat!"

Offline VelYoda

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6866
  • Aquila Haliaeetus Poloniae
Odp: Piszemy wspólne opowiadanie
« Odpowiedź #34 dnia: 2020-02-04 | 15:07:25 »
brakuje marginesu dla didaskaliów.
trzeba używać znacznika code żeby nie było to brane do głównego nurtu powieści.
tu piszącemu ukazała się świetlista zjawa i pokazała język
haliaetus lub haliaetos – morski orzeł (bielik), rybołów, od gr. ἁλιαιετος haliaietos – morski orzeł (bielik), rybołów, od ἁλι- hali- – morski, od ἁλς hals, ἁλος halos – morze; αετος aetos – orzeł.

Offline pinkpixel

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5412
  • Nie pasuje ale zmieszczę
Odp: Piszemy wspólne opowiadanie
« Odpowiedź #35 dnia: 2020-02-04 | 15:15:57 »
Te słowa obcego, który zjawił się niedawno na zamku wstrząsnęły wszystkimi poddanymi. "Jakimi, qr*a, Donaldami?! Przecież mag Tuskus dopiero się urodzi za kilkaset lat!"

A tymczasem, piękna księżniczka Regina Makita, cichaczem oddaliła się do swojej alkowy.

Offline Koenig

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1899
Odp: Piszemy wspólne opowiadanie
« Odpowiedź #36 dnia: 2020-02-04 | 15:16:46 »
Te słowa obcego, który zjawił się niedawno na zamku wstrząsnęły wszystkimi poddanymi. "Jakimi, qr*a, Donaldami?! Przecież mag Tuskus dopiero się urodzi za kilkaset lat!"

A tymczasem, piękna księżniczka Regina Makita, cichaczem oddaliła się do swojej alkowy.
W towarzystwie rycerza DeWalta?
To się zateguje...

Offline M.ChObi

  • Moderator Globalny
  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7868
Odp: Piszemy wspólne opowiadanie
« Odpowiedź #37 dnia: 2020-02-04 | 15:18:14 »
Jak widac sceny na dworze zmieniały się szybko, zupełnie jak historyjki zamieszczane w gumach balonowych zwanych Donaldami.

Rzekł upadły , ale to były tylko zwidy po ostatnim przepiciu bimbrem .

W odległej krainie POD LEskiem wroga armia niechętnie się budziła , w oddali słychać było głosy
-wody , wody
-Motyla noga kto włączył światło
-Sławku , mordo ty moja ze mną sie nie napijesz ?

I wiele innych .

Naczelny Bimbrownik zwołał swoich podręcznych ( z angielskiego Hendy Manów czy jakoś tak :D )
Panowie zapasów mamy na rok albo dwa roki jeśli nikt naszym wrogom nie pomoże w ciągu tygodnia powinniśmy przejąć miasto . Po ostatniej imprezie ponad połowa mieszkańców przeszła na naszą stronę nawet sam Urlik VOn Plamerston balował z nami przez 3 dni bez snu ale poległ i oddał nam cześć .

Jeśli plony będą owocne i tego lata nie zabraknie nam kiszonych ogórków i słoninki przejmiemy kontynent w max 3 lata .

Jedyne czego możemy się obawiać to afterek u szamana dzwiedzia , ale no ma rezydencje nad wielką wodą , w tym stanie nikt tam nie dotrze .

Wten do namiotu wszedł posłaniec króla

Naczelny Bimbrownik uniusł brew , co było sygnałem dla zgromadzonych Hendymanów by umilkli aby żadnych sekretów nikomu nie zdradzać .

-Naczelny bimbrowniku , powiedział doniosłym głosem , ale bez złości czy szydery , tak być nie może .
Czyż nie pamiętasz ostatniej waszej wojny , wszyscy ponieśliśmy ofiary , każdy z nas coś i kogoś stracił , czy godzi się wracać do tych barbarzyńskich metod i czy znowu mamy poprawiać błędy naszych Ojców ?

-Na twarzy naczelnego pojawił się grymas , posłaniec widział przemieniające się emocje , złości , wstydu , żalu i " bulu "
Kontem oka zobaczył szybko zbliżającą się metalową poświatę , - Zginę tu , pomyślał ,
Zamknął oczy pogodzony z losem kiedy usłyszał odgłos zbitej tutki , powoli otworzył oczy i zobaczył jak Najważniejszy Bimbrownik trzyma w dłoni szablę , a na jej końcu wisiało ucho od tutki .

-nie bój żaby posłańcze może i nazywacie nas barbarzyńcami ale nie zabijamy przyjezdnych , nie rzucamy już dzidami w metalowe ptaki , mimo iż nie rozumiemy do końca otaczającego nas świata to nie znaczy że chcemy kogoś skrzywdzić .

-Tak  w chwili świadomości posłaniec zaczął wypominać bimber i ofiary ......

- TAK !! Krzyknął bimbrownik , p czym zbliżył się do posłańca i .................
Nie jestem jak Fyme , ja nie spamuję , piszę tylko małowartościowe posty w znacznych ilościach .

Offline pinkpixel

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5412
  • Nie pasuje ale zmieszczę
Odp: Piszemy wspólne opowiadanie
« Odpowiedź #38 dnia: 2020-02-04 | 15:28:01 »
Te słowa obcego, który zjawił się niedawno na zamku wstrząsnęły wszystkimi poddanymi. "Jakimi, qr*a, Donaldami?! Przecież mag Tuskus dopiero się urodzi za kilkaset lat!"

A tymczasem, piękna księżniczka Regina Makita, cichaczem oddaliła się do swojej alkowy.
W towarzystwie rycerza DeWalta.

Z ukrytej komnaty, podglądał ich murgrabia von Kjub, który rzekł do siebie:

Offline VelYoda

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6866
  • Aquila Haliaeetus Poloniae
Odp: Piszemy wspólne opowiadanie
« Odpowiedź #39 dnia: 2020-02-04 | 15:28:51 »
- a gdzie karlice, gdzie kuny?
haliaetus lub haliaetos – morski orzeł (bielik), rybołów, od gr. ἁλιαιετος haliaietos – morski orzeł (bielik), rybołów, od ἁλι- hali- – morski, od ἁλς hals, ἁλος halos – morze; αετος aetos – orzeł.

Offline kerry

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1442
Odp: Piszemy wspólne opowiadanie
« Odpowiedź #40 dnia: 2020-02-04 | 15:35:07 »
"Tutej jesteśmy! Tutej! Wróć do nas, bośmy spragnione twych rąk na naszych..." - krzyknęły kuny...

Offline Wojtek Ś

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2838
Odp: Piszemy wspólne opowiadanie
« Odpowiedź #41 dnia: 2020-02-04 | 23:55:39 »
Otworzył rycerz oczy -  spojrzał na kuny,
Poszły wy w ch*j je**ne sieruny,
Komnaty zasrane, bieda i smród,
A samej pracy będzie tu w bród,
Wtem kuna jedna w księżniczkę się zmienia,
Rycerza zaprasza do swego plemienia,
Głupi to ch*jek - wziął i się skusił,
O mało od smrodu się nie udusił,
Ratować zaczęli go dworu poddani,
Ocknął się jełop jak dostał z bani,
Ze łba zaje**ł mu waćpan Mery,
Później go kopał w cztery litery.
Chłop z niego wielki, kawał bydlaka,
Przed nim spi***alał, Pompujący Don Daka.
Historia ma różne swoje odpały,
Lece do spania zakute pały :D :D :D ;D
Jak nie odpisuje to znaczy że jestem w warsztacie 😉
https://www.youtube.com/channel/UC1nRaa7YKcWv4BcXJn8m_UQ

Offline kerry

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1442
Odp: Piszemy wspólne opowiadanie
« Odpowiedź #42 dnia: 2020-02-05 | 13:00:14 »
...Minęła noc... Kuny zrobiły, co miały zrobić, otarły pyszczki, popiły, beknęły i poszły. Król wstał, podrapał się po wacku i rzekł...

Offline microb1987

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4218
Odp: Piszemy wspólne opowiadanie
« Odpowiedź #43 dnia: 2020-02-05 | 13:06:52 »
Po czym klepnął wystający spod nakrycia łoża pośladek bękarta biskupa i rzekł: "A żem pochędorzył, coś bym zeżarł"...
« Ostatnia zmiana: 2020-02-05 | 13:13:53 wysłana przez microb1987 »

Offline kerry

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1442
Odp: Piszemy wspólne opowiadanie
« Odpowiedź #44 dnia: 2020-02-05 | 14:29:22 »
...Czyli nie rzekł nic? No to może tylko sobie pomyślał... Przyczajone za drzwiami kuny pokazały mu środkowe pazurki (co nie było łatwe, bo kuny owe, mimo że dziwki, to pazurki miały równo przycięte i pomalowane) i ze śmiechem pobiegły do kuchni. W kuchni, jak to w kuchni - wielki gar smalcu na piecu i puste opakowania z KFC walające się po podłodze w żaden sposób nie sugerowały, że w kuchni może czaić się Wielki Ptak... Ale nie ten, którego poddani znali z Ulicy Sezamkowej, oj nie! To był Wielki Ptak Orlikus Bielikus Fulicario O W Mordę!...