Majfriend, jeśli bronisz życia to konsekwentnie, płód ma sam umrzeć, albo umrzeć ma dziecko po urodzeniu.
 Jak przy okazji umrze kobieta to buktakchciał. Konsekwentnie należałoby też zakazać medycyny i wszelkich operacji, wszak gdyby bóg nie chciał to by pacjent nie chorował.

Tak jak napisałem - jest miejsce na kompromis w kontekście wady płodu.
Tego o Bogu nie będę komentował bom niewierzący.

konfa chce zmusić obywateli by działali zgodnie z jej ideologią.

Podaj proszę przykład. Może czegoś się dowiem

W kwestii wolności osobistych to już lewica daje więcej

LOL
A co konkretnie?
Może dostęp do broni?
A może ochrona własności prywatnej?
Zakup dowolnych leków??
Legalne narkotyki???

Lewica to zamordyzm w niemal czystej postaci - wszystko ma być pod kontrolą państwa - każdy aspekt ludzkiego działania.
Jak mawiał Mussolini - Wszystko w państwie, nic poza państwem, nic przeciw państwu!

, niestety w zamian za zamordyzm gospodarczy.

chyba + zamordyzm gospodarczy ;-)

Acz generalnie nie są bardziej lewicowi gospodarczo w swych poglądach, niż cały popłuczyny po AWS w swoich działaniach.
BTW pierwszą obniżkę podatków w Polsce zrobił Miller z SLD - ale to było nim wystawił Ogórek na kandydata SLD, czyli nim zwariował ;-)

Dokładnie TAK!

Tak jak napisałem - jest miejsce na kompromis w kontekście wady płodu.

Skoro tak, to jest i kompromis by to kobieta podejmowała decyzję, powiedzmy kompromisowo do 12tyg życia (usuwanie ciąży w wieku lat kilkunastu jest wykluczone, co niestety wielu rodziców przyjmuje ze smutkiem ;> ) i nie musiała się nikomu tłumaczyć.

Podaj proszę przykład. Może czegoś się dowiem

Patrz wyżej.

LOL
A co konkretnie?
Może dostęp do broni?
A może ochrona własności prywatnej?
Zakup dowolnych leków??
Legalne narkotyki???

Cytuj

Z narkotyków to gorzoła, fajki, kawa i niektórzy maryśkę proponują uznać za legalną. Cukier niestety opodatkowali wszyscy (poza konfą chyba)
Dostęp do broni niestety generalnie nie, nie śledzę co tam majstrują przy ubojce ostatnio, ale jakoś rok temu strasznie darli szaty na forumach broniowych że zamordyzm. Jakoś konfa od bodaj pięciu lat jest przyczepką partii rządzących i w żadnym markecie nie widziałem broni na dziale sportowym
No ale promil do promila i przekracza się próg wyborczy

Cytuj

Lewica to zamordyzm w niemal czystej postaci - wszystko ma być pod kontrolą państwa - każdy aspekt ludzkiego działania.

Doprawdy? Czyli to lewica odbiera kobietom możliwość wyboru? :-D

Gdyby te wszystkie partyjki wolnościowe pozwalały również na wolność od ich ideologii to chętnie bym na nich głosował.

Wolność jest całkowita, poza tym co zakazane.
A póki samo życie nie może się utrzymać, to decyduje utrzymująca.

z ciekawości zapytam - od którego roku życia wg Ciebie życie jest w stanie się utrzymać bez pomocy?

Wychowawczyni w przedszkolu, podczas rutynowego, okresowego zebrania, zwraca się do rodziców.
Ja tam nie wnikam, czym się państwo zajmują w weekendy, ale w poniedziałek, podczas śniadania,
wszystkie dzieci stukają się kubeczkami z mlekiem.

Pozycja na Urząd Skarbowy
Mąż do żony:
- Zrobimy to na "urząd skarbowy"?
- A jak to jest na "urząd skarbowy"?
- Ty będziesz miała związane ręce, a ja dobiorę ci się do d*py..

Dochodowa praca
Jedzie sobie młode małżeństwo samochodem. pr******żdżają obok "tirówek".
Żona pyta:
- Kochanie, co tu robią te panie i to tak ubrane???
- One zarabiają na nierządzie.
- A co to znaczy?
- Robią ludziom przyjemności za pieniądze.
- A dużo można na tym zarobić ??
- Oj, bardzo dużo, kochanie.
- To może i ja bym stanęła ? W końcu dopiero co się dorabiamy, auto na spłacie, a czasy takie niepewne...
Mąż unosi brwi ze zdziwienia:
- No, jak ty nie masz nic przeciwko, to ja też się zgadzam.
- A co muszę zrobić - pyta żona.
- Stan tu, ja stane 100 metrów dalej. Jak podjedzie klient to powiedz "stówa" i rób co trzeba. W razie wątpliwości mów, że musisz porozmawiać z menadżerem i przybiegnij do mnie.
- Ok.
Żona staje, stoi 5 min. Zatrzymuje się mercol. Żona podchodzi, a kierowca pyta:
- Ile?
- Stówa.
- Ale ja mam tylko siedem dych.
- Poczeka pan. Muszę porozmawiać z menadżerem.
Żona biegnie do męża i pyta:
- Józek, ale on mówi, że ma tylko 7 dych. Zrobić to?
- Nie kochanie, nie możemy od razu robić zniżek. Powiedz mu, że za 70 to mu weźmiesz do ręki.
Żona biegnie z powrotem i mówi, że zrobi ręką za siedem dych. Gość się zgadza, wyciąga... Oczom żony ukazuje się instrument długi aż do
kolana klienta. Żona wytrzeszcza oczy i mówi:
- Muszę porozmawiać z menadżerem.
Biegnie zdyszana do męża i woła:
- Józek nie bądź świnia !!! Pożycz mu te trzy dychy!!