Żona mówi do męża - Już piwo? Dopiero 10 jest.
Mąż- No w sumie, weź mi dosyp płatków
W pociągu jadą garbaty i niewidomy. Garbaty był złośliwy i chciał dociąć niewidomemu mówiąc na głos, niby do siebie:
- O, jakie piękne widoki za oknem. Jaka wspaniała natura, zieleń drzew, błękit nieba...
Na to wkurzony niewidomy, nachylając się do garbatego i przyjaźnie klepiąc go po garbie:
- A kolega z tym plecakiem to też w góry?
Pewien Chińczyk nakrywa faceta romansującego ze swoją żoną i stawia mu ultimatum - jeżeli nie zerwie tego związku, wówczas on, małżonek, ześle na niego klątwę trzech chińskich tortur.
Facet tylko się uśmiechnął i jeszcze tej samej nocy odwiedził żonę Chińczyka.
Następnego dnia rano budzi go w jego sypialni na drugim pietrze ból w piersiach. Otwiera oczy i widzi, że leży na nim wielki głaz.
Coraz trudniej mu oddychać. A na głazie widnieje napis: Chińska tortura nr. 1.
Uśmiecha się, a ponieważ jest silny, podnosi kamień i wyrzuca przez okno.
W chwili gdy wypuszcza z rąk po drugiej stronie głazu dostrzega informacje:
Chińska tortura nr 2 - prawe jądro jest uwiązane do kamienia.
Facet jest bystry, więc żeby uniknąć spustoszeń w dolnych partiach ciała, rusza za kamieniem, czyli wyskakuje przez okno. Kiedy mija futrynę widzi
trzecią wiadomość:
Chińska tortura nr. 3 - lewe jądro jest przywiązane do nogi łóżka.
Do ginekologa przychodzi zakonnica i mówi:
- Panie doktorze coś dziwnego zaobserwowałam u siebie.
Lekarz:
- Proszę mówić śmiało i nie wstydzić się, bo nie ma czego.
Siostra:
- Ostatnio często znajduje w moich majtkach i w tamtych okolicach znaczki pocztowe. Nie mam pojęcia skąd one tam się biorą.
Lekarz poprosił siostrę, aby rozebrała się i położyła na fotelu. Faktycznie coś tam znalazł. Obejrzał, zbadał i powiedział:
- To nie są znaczki pocztowe. To są naklejki z bananów..