Kolejna ekipa - bracia przyjechali i mierzą. Mówię tłumacze wszystko ok. Dogadane, fronty do obejrzenia w lakierni - pojechałem. Fronty zaakceptowane, dzwonię i mówię zaczynamy. Mówi że zaraz oddzwoni. Czekam 5-6 dni oddzwania jedziemy do pana w środę - ok. Środa nic kilka śród nic szukam innych kontaktów np. przez lakiernie do. której mnie wysłali. Pytam czy się pojawiają
Tak ale przerzucili się na podłogi i schody i zmienili nr wiec dzwonię i słyszę nie nie w tym rejonie nie robimy ale czego nie robicie - panie nic w Poznaniu. Itd.