Cześć
Mimo że mam stół stolarski kupiłrm sobie dodatkowo mały składany stolik warsztatowy. Miał ktoś z Was coś podobnego. Może ktoś się wypowiedzieć wady i zalety, czego mu brakuje przy robocie

Ja jakieś 4 albo 5 lat temu miałem składany stolik z black and decker ale szybko się z nim rozstałem. Powiem Ci ze jak dla mnie nie miał on racji bytu. Blat roboczy znikomy, fajny żeby coś na niego odłożyć ale nie pracowało mi się na nim zbyt dobrze teraz robię mobilna szafkę z większym blatem i mam nadzieję że ona spełni moje oczekiwania. Powiedz nam jeszcze do czego miałby ci ten stolik w głównej mierze służyć

jak pracuję z jakimiś mniejszymi elementami, czasami wyciągnie się go do kotłowni albo do domu. Generalnie do mniejszego majsterkowania.

wydaje mi się że bardziej będę wykorzystywać stół jako imadło więc powiedz mi jak te dwie śruby się spisują

dam znać w przyszłym tygodniu, będę robić ostrzałkę do noży

Moim zdaniem śruby trzymają mocno - ale nie mam porównania do innych.  Te stoliki sa w Castoramie - jak macie możliwość podjechania to można je zobaczyć.

Mi zależy na przytrzymaniu kawałka płyty meblowej pod wycięcie łączeń na jaskółczy ogon grzbietnicą/japonką.
wielkość elementów do zamocowania max 40x40cm.
I zastanawiam się czy to utrzyma.

https://www.ceneo.pl/44873177

dla mnie stół bomba, tani, lekki i mobilny, często go przestawiam i tnę na nim wygięte elementy ze sklejki (wyrzynarką), których obrys jest trochę większy od blatów
(wcześniej wystawiałem lekki stół plus kopyto z desek)

wady:
chwiejny, po wysunięciu na wysokość poblokowałem wszystko na stałe ściskami, bez tego blaty latają na wietrze.
ten model ma bardzo lipcy blat, do ściskania nim elementów jak imadło, nie nadaje się (blaty słabo połączone jakimiś lipnymi śrubami/wkrętami, coś tam przytrzymają, ale trochę bardzo trochę więcej siły i podnoszą się (wyrywają do góry)

jak dla mnie przydatna rzecz (bo nie mam stołów typowo pod stolarstwo)
kupiłbym jeszcze raz
ale w planach kiedyś mam zbudowanie dedykowane stołu bardziej "wydajnego"

Długo myślałem o takich stolikach zanim zrobiłem swój. Przeglądałem, kombinowałem, usprawniałem w głowie to co producent skopał aż doszedłem do wniosku że zrobię sobie własny. Bez tych wszystkich cudów, dziurkowany i to był strzał w 10. Może lepiej pójść tą drogą?