A ja tej sosny bym tak nie skazywał na przegraną
, wybrać taką co na piachach i w cieniu rosła (z małymi przyrostami).
Egzotyki? Mam z nimi mieszane uczucia. Wiele mi się podoba, bo są ... egzotyczne. Niewiele o nich wiem, jedne kleją się dobrze inne nie. Bywają chorendalnie drogie, ale to kwestia zasobności portfela. Ale to co najbardziej mi w nich doskwiera, to świadomość że tak wiele z nich pozyskiwanych jest metodą rabunkową; odeszły w zaświaty były minister Siekiera-Szyszko to neptek był w porównaniu z tymi co karczują połacie lasów w Afryce, Brazylii czy Indonezji, pozostawiając za sobą jedynie spaloną ziemię, bo nasadzeń nowych zazwyczaj nie robią, gdyż niewiele z tych drzew ma na tyle szybki przyrost by inwestycja w nowe była za ich życia opłacalna, więc tego nie robią; a później takie ONZ czy inne organizacje apelują o zbiórkę pieniędzy na ratowanie lasów deszczowych ..., niech płacą albo obłożą podatkami/karami tych co je karczują bez opamiętania.