Mam pytanie, być może dla co niektórych dosyć prozaiczne
Mam do pomalowania schody, mam podzielone trepy na cztery etapy malowania, bo nie pomaluję chyba wszystkich trepów za jednym zamachem
Trepy mają być pomalowany trzy razy. Trzy razy malowanie każdego etapu daje nam, że muszę puszkę lakieru otworzyć 12 razy
Na razie otwarłem puszkę 4 razy, za każdym razem jestem aż spocony żeby ją otworzyć, a co najgorsze puszka oczywiście wygląda coraz gorzej
Na pewno nie wytrwa do końca
Uprzedzę pytanie, nie wycieram pędzla o kant puszki, a lakier jakby co to hartzlack.
Macie jakieś patenty zastrzeżone na podobną sytuację? Przelać lakier do jakiejś puszki plastykowej czy co ??
Sorki że tak zamotanie to opisałem, ale puszka wydaje się mnie szkolić