Rustykalny to może rzeczywiście nie do końca dobrze dobrane słowo. Ale ogólnie olejowałem nim kiedyś na próbę większą klejonkę z jesionu i wyszla mi właśnie taka ciemna, trochę jakby złota i dość mocno błyszcząca powierzchnia.
Zastanawiam się czy temu sopurowi bliżej do takiego efektu, czy np do takiego, jaki robi olejowosk osmo bezbarwny.

Jeśli w składzie będzie olej lniany, to nie ma bata by nie zażółcał/przyciemniał (zależy od jego ilości), a z czasem będzie się ten efekt pogłębiał bo on (olej) z czasem ciemnieje (patrz na stare obrazy olejne, wszystkie są zażółcone, pobroązowiałe - to olej lniany).
Olejowosk Saicos ma tez wersję "nie ściemniającą", a z tych które używałem to ten do blatów Borma Wachs, też nie przyciemnia tak jak inne, tyle że ta Borma też będzie bardziej satynowa niż matowa.

Te elektryczne pistolety o mgiełce nie mają raczej zielonego pojęcia. Próbowałem na jakimś Boschu i mam teraz jeszcze jakiegoś Erbauera. Tego rzygania glutami nie da się nazwać mgiełką.
Ale do malowania ścian emulsją są jak najbardziej OK - ale trzeba wszystko dokładnie okleić

Cytat: myszor w 2021-02-26 | 11:27:26

Rustykalny to może rzeczywiście nie do końca dobrze dobrane słowo. Ale ogólnie olejowałem nim kiedyś na próbę większą klejonkę z jesionu i wyszla mi właśnie taka ciemna, trochę jakby złota i dość mocno błyszcząca powierzchnia.
Zastanawiam się czy temu sopurowi bliżej do takiego efektu, czy np do takiego, jaki robi olejowosk osmo bezbarwny.

Jeśli w składzie będzie olej lniany, to nie ma bata by nie zażółcał/przyciemniał (zależy od jego ilości), a z czasem będzie się ten efekt pogłębiał bo on (olej) z czasem ciemnieje (patrz na stare obrazy olejne, wszystkie są zażółcone, pobroązowiałe - to olej lniany).
Olejowosk Saicos ma tez wersję "nie ściemniającą", a z tych które używałem to ten do blatów Borma Wachs, też nie przyciemnia tak jak inne, tyle że ta Borma też będzie bardziej satynowa niż matowa.

Dzięki śliczne za cenne informacje. 

Te frezy z Alli na początku są zaje***iste, ale szybko się tępią.

Mi się kiedyś zaczął żarzyć urobek w odstojniku pod cyklonem przy frezowaniu MFP frezem palcowym dedry.... Spod freza do rury z odciągiem takie piękne czerwone smugi zasuwały . Z frezami z ali na razie nie miałem takich rewelacji, kupuję drillpro i nie mam poziomu odniesieni do innych chińskich.

Te frezy z Alli na początku są zaje***iste, ale szybko się tępią. Kilka mb i widać różnicę. Nie napierałem na nie, nie frezowałem za głęboko, próbowałem różnych obrotów bo nie chciałem zadręczyć frezarki - w końcu nikt nie chce wyprawiać pogrzebu rocznej makicie. Frezy zarówno w płycie jak w drewnie i płycie ponagrzewały się tak, że odparowała z nich farba pozostawiając kratery jak na powierzchni Marsa... wybór należy do Ciebie
Pozdrawiam, Wojtek

Jak płytka jest węglikowa (najczęściej oznaczana jako HM) to się łatwo nie przytępi prędzej wykruszy jak frez ma źle wyprowadzoną geometrię i krawędź przyłożenia jest pod za dużym kątem. Pewnie w tym frezie płytka jest HSS a te w zasadzie tylko do drewna się nadają, można sprawdzić czy zwykłym kamieniem albo na papierze da się podostrzyć. Mam kilka chińskich frezów z widią i dosyć długo trzymają ostrość, jednym palcowym (takim erbauer jak są w casto) kilkanaście metrów w płycie laminowanej jechałem i nadal jest w miarę ostry.

"słabe" frezy najszybciej załatwia się nieodpowiednimi obrotami frezarki, wystarczy chwila i kilka cm frezowania żeby załatwić frez przez za wysokie obroty, na prawdę nie wiele trzeba żeby się przygrzał i zaczął palić materiał, a wszyscy wiem jak wygląda w życiu ustawianie obrotów, tak samo jak w wiertarkach, najczęściej ustawia się takie po środku i wierci się wiertlem 3mm i 35mm i tak samo jest z frezarkami, raz ustawione obroty powiedzmy na 5 na pokrętle zostają nie ruszane przy zmianie frezów z mniejszego na większy i na odwrót, przyznać się Panowie ile z Was jakie obroty ma wasza frezarka gdy pokrętło waszych frezarek jest ustawione na 4 a ile jak na 5
zobaczcie jaka jest różnica prędkości i drogi jaką pokonuje frez różnych średnic zakładając że frezarka ma ustawione 30 tys obrotów ( z reguły takie są maksymalne obroty w górnowrzecionówkach)

frez średnicy 10 mm  -  10mmx3,14 to jest 31,4mm teraz razy ilość obrotów 30tys czyli krawędź tnąca przez minutę pokonuje drogę  31,4mm x 30000 = 942000mm, przerabiając to z milimetrów na metry mamy 942 m czyli prawie kilometr w ciągu minuty

Frez średnicy 35 mm     -    35mmx3,14 to jest 109,9mm teraz razy ilość obrotów 30tys czyli krawędź tnąca przez minutę pokonuje drogę  109,9mm x 30000 = 3297000 przerabiając to z milimetrów na metry mamy 3297m czyli znacznie ponad 3 kilometry na minutę

różnica w prędkości jest ok 3,5 raza , czy ktoś zmienia obroty o 3,5 raz przy wymianie frezów o takich średnicach ? prawda jest taka że wiekszość frezów jest niszczona przez użytkownika, przez nasz brak wiedzy,  brak doświadczenia, czyste lenistwo, co będę zmieniać ustawienia jak mam tylko kawałek do frezowania, a często ten kawałek niszczy nam frez i materiał nie mówiąc o straconym czasie którego więcej marnujemy na ratowanie sytuacji niż zmiana prędkości, to jest Pany czysta fizyka tego nie oszuka i nie przeskoczy

Lepsze markowe frezy często mają podane na opakowaniu prędkości z jakimi powinno się frezować konkretnym frezem, niestety w budżetowych i chińskich już tego nie podają, musimy sami sobie wyliczyć, często metodą prób i błędów biorąc pod uwagę jakość i średnicę frezu, rodzaj materiału, grubość zbioru

Jeżeli dobrze widzę na linku to ten frez ma źle wlutowana płytkę

może... ciekawie gadasz, ta tajemna wiedza może się przydać
Poniżej wklejam zdjęcia globusów i jgzui (z lewej). Globusy na tej samej robocie nie palą, można jeździć nimi szybciej...


Pozdrawiam, Wojtek

Olejna odejdzie i co dalej?