dziwne to co opisujesz, bo owszem czuć ją ale żeby aż tak że trzeba wyjść z pomieszczenia ? co do szlifowania to fakt zapycha papier szybko, ale szlifowanie to jest chwila moment, pod warunkiem oczywiście że nie nawali się szpachli z górką, ona ma mały skórcz więc ją zawsze kładę na równo, wtedy nie ma szlifowania dużo, może być że przemarzła bo one nie lubią mrozów