I tak i nie, mam vandera 5,7kg, ale zakupionego docelowo pod stolik, z ręki jest fajna i stabilna ale do obróbki większych powierzchni

Ta Hikoki miała by służyć do listew profilowanych raczej max profil ile się da (jako mały zamiennik lub uzupełnienie dolnowrzecionówki).
Do frezowania felców w drzwiach czyli z boczną przykładnicą itp. Oraz do frezowania z szyną makita jak się nadarzy.

@Dżepetto u mnie ona bardzo amatorsko działa, więc nie będę tutaj miarodajny co do długotrwałego użytkowania, @seler kupił tego vandera i chyba nim trochę listew do swojej posiadłości przerobił, więc może się wypowie. Ja nim frezuję do pojedynczych projektów, więc nie ma u mnie szans się spocić czy zagrzać, bo 15-30 minut i po krzyku. Pod blatem wisi na aluminiowej chińskiej płytce, ale nic się nie dzieje.

Ano widziałem widziałem. Dlatego już rozważałem, strug z vandera ten szerszy 110mm chyba, czy rebir, ale doszedłem do wniosku że zwykły 80mm wystarczy bo noże tanie jak się na coś w drewnie trafi.
Strug na szynach bocznych u japończyka na YT widziałem i to mi się najbardziej podobało.
A nawet strug krzywak z makity widziałem że ciekawe efekty ale to bardziej ciesielskie narzędzie i nie tanie.
Nim strug elektryczny kupiłem, męczyłem pierwsze deski malutkim stanleyem ręcznym, potem próbowałem bardzo tanim strugiem gdzie ten miał noże na dzień dobry nie do użycia, i nie wymieniając na lepsze strug elektryczny poszedł w kąt. Ale wiem że to potężne narzędzie które musi być dopracowane jak strug ręczny żeby dawał efekty. Więc dziękuję za "wybudzenie" z niebytu strugowego.
Niemniej ostatnimi czasy coraz bardziej mnie urzeka "ręczność" taka niedoskonałość, równa nierówność i nawet przyniszczenie idealnej powierzchni.

Bosch GCM 12 GDL

I doskonale dziala

Scheppachem 305mm utnę 11 cm, tak na styk z delikatnym odsunięciem 12 cm. Deske calówkę, to mawet 13 cm. Ale w tym scheppachu rurki z tyłu wystają, trzeba odsunąć od ściany.

Kapex 120 podaje specjalną odległość cięcia 12cm, ale korzystałem tylko przy cienkich listwach przypodłogowych. Nie ma wtedy posuwu i grubość cięcia chyba niewielka.

Panowie te ściski Lidlowskie gwintowaliście na nowo czy udało Wam się wkręcić jakimś cudem?

U mnie wkrecaly sie tylko na rury które sam gwintowalem ,gdzie gwint jest bardziej stożkowy od tych nowych rur ze sklepu