Mam takie pytanie..być może z serii głupich, ale  planuję zakupić piłę spalinową i gólnie szukałam info, jak amatorsko poradzić
 sobie z przecinaniem grubszych konarów....znalazłam taki filmik :



Jakie minimalne parametry musi posiadać piła, żeby dać radę przeciąć trochę ''desek'' w takiej stałej pozycji?
Konkretne przykłady miło widziane  .
Wiadomo, że twardość drewna jet różna, ale może jakieś wytyczne dla sierotki się znajdą? 

Dzięki Yoda  . Jak SŁAWOMIR będzie na SB to nie omieszkam zapytać 

chyba najbardziej bolałoby stara materiały spowodowana grubością rzazu

Hmmmm....możesz prościej? 

Chodzi o szerokość rzazu po łańcuchu. Im więcej cięć tym większa strata materiału który zamienisz w wiór.

Dzięki  . Mogę się uznać za teoretycznie mądrzejszą 

Eldier taśmówka odpada. Raczej taką, którą przetnę fi350 jest poza moim zasięgiem. Zasadniczo rzucam sie z motyką na Słońce..
ale będę mogła powiedzieć, że spróbowałam . Szlachetny Qiub pmoże mi w wyborze piły w ''moim'' przedziale cenowym, która
za mnij, lub wincyj mnie zadowoli  .
Mogę się z Tobą podzielić owocówkami, niestety świeżo ściętymi, ale dam Ci znać w sobotę, jak będę już po wszystkim  . No same
kmplikacje.....boję się, że osobówka mi się rozpadnie...a przyczepka wyrwie hak , well no cóż, życie  ale mam zapewniony
transport, więc jest ok  .
Jeżeli okaże się, że Pan od rębaka dotrzyma słowa, to może i nawet gatunki będzie można sobie w przyszłości wybierać.
Tak sobie dzisiaj zagadałam przy okazji neutralizowania gałęzi z wycinki

ja u siebie używałem boscha multiconstruction, całkiem spoko, małe obroty i na sucho

Wiertło do szkła.

Piotr