Ale przy frontach te szpongi tez robia

jakiś czas temu pomagałem znajomym ( czyli miało być budżetowo czyt. za darmo ) w wykonaniu zabudowy w łazience z klejonki sosnowej kupionej w markecie. Grubość 18 mm, gięła się w rękach. Żeby zapobiec kręceniu się frontów , zrobiłem we frontach po 2 lub 3  rzazy ( zależne od długości frontu) poprzecznie na głębokość 10 mm i wkeiłem profil aluminiowy litera "T" na mamuta Trzyma do dziś zaje**ście i najważniejsze fronty są dalej idealnie proste.

Wojtku dzięki za miłe słowa ale następnym razem trochę lepiej dobieraj słowa  bo to forum jest dość specyficzne i będzie zaraz jazda
 czyt. Fyme

Abonent jest po za zasięgiem...

Jakacor to był robione na szybko i po taniości i przy " chwaście zwanej sosną" Do dębu ogarnij szpongę, bo to po prostu profanacja

Jakacor jesteś mistrzem dobrze rozeznales temat ale ja ci powiem ze unikam klientów którzy przeczytali internety zajezdzam do kobiety mierzyć szafę i ona już ma cały projekt, wszystko cacy, fajnie zaplanowane z wyjątkiem oświetlenia i szerokości zabudowy. W pierwszej kwestii ktoś jej doradził za mały transformator który z resztą już zakupiła a po drugie tak szafę wymierzyla że włącznik od światła byłby w środku. Stoję i się śmieje. Mówię że musimy zrobić węższą szafę bo jest za szeroka i trzeba zmienić trafo bo na tym zakupionym to nawet Led nie błysnie. Wyprosila mnie z domu dość po chamsku twierdząc że się nie znam więc wyszedłem po dwóch dniach zadzwonił mąż i mówi że zaprasza jeszcze raz bo żona naczytala się forum muratora I jej odje**ło. Mówię więc że skoro na muratorze pisali to i niech przyjadą I jej tak zrobią. Mam jakąś dziwną awersje do ludzi którzy po przeczytaniu różnych forum internetowych robią z siebie alfe i omege. Oczywiście nie odbieraj tego osobiście bo wiem że zależy Ci na konkretnym wykonaniu ale jak gość ma pojęcie to i bez twoich podpowiedzi to zrobi.

Dlatego osobiście staram się unikać zleceń  u tego typu klientów. Kiedyś byłem świadkiem u mechanika jak gość odbiera auto od klienta a ten nadgorliwy mówi że na forum pisali ze spadek mocy jest spowodowany nieszczelności układu dolotowego. Mechanik zastygl na chwilę uśmiechnal się, wyjął z samochodu pokrowiec ochronny na siedzenie i mówi : skoro na forum mówili to i niech Panu naprawia. Widzę że ja jestem tutaj niepotrzebny

Rozwiązanie jest dobre jezeli gość będzie wiedział co ma zrobić
 musimy pokładać nadzieję w ludziach inaczej nigdy tą nadzieją nie zostaniemy obdarowani
A tak poważnie idąc za radą Przemka wszystko będzie dobrze. Wydaje mi się że gość posiada jakąś szczątkową wiedzę mówię tak dlatego że zaraz znowu wejdzie Fyme i będzie szukał między nami tęczowej flagi