Ja mam wiatrak tak ustawiony że dmucha na rurę. Dzięki temu bardzo szybko ciepłe powietrze jest rozprowadzone po całym warsztacie.

Gdzies ktos na forum narzekal na radiator wielorurowy, ze wzgledu na sadzę wlasnie.

A powiedzmy jak dokładnie węgla jak już to się wypala . Sypać na ten żar?

Pany, ale palenie od góry ma sens wtedy, jak masz dobre doprowadzenie powietrza wtórnego. A w tej kozie tego nie widzę.

załaduj ,podpal, obserwuj, uwierz... da się tak palić 
dziękuję

@krzyś48 to nie jest kwestia wiary. Raczej wiedzy i doświadczenia. Sam tak palę od ponad 10 lat, mam do ogrzania ogrzania prawie 200mkw starym, lekko zmodyfikowanym dozametem, więc wiem , że się da. Wiem też, jakie są niebezpieczeństwa takiego palenia - np. jak wygląda komin, gdy nie dostarczysz odpowiedniej ilosci powietrza wtórnego do dopalenia gazów. Wiem też, jakie jaja się robią, jak się taki zaje**ny sadzą komin zapali. Też przez to przechodziłem na początku mojej zabawy z paleniem od góry.

Palenie od góry możliwe jest tylko jak sie ma otwierane okienko w drzwiczkach górnych  zasypowych. Podanie górą dawki tlenu dopala gazy  itp .które wypalone nie dają takiej ilości dymu i nie zasyfiają   rur.
Palę lata całe   tym  sposobem  w kozach różnych typów ,oraz aktualnie w  piecu do  co do ogrzania domu .
Więcej informacji

https://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego

Dokładnie tak. Z tego też wątku, który podlinkowałeś, czerpałem swoją wiedzę na ten temat. Notabene polecam lekturę, mimo, że to teraz  prawie tysiąc stron
Ze zdjęcia, które zamieścił autor wątku, wynika, że ta koza nie ma otworów w górnych drzwiach. Chociaż mogę się mylić, bo słupek zasłania. Jeżeli nie ma okienka, to według mnie lepiej nie bawić się w palenie od góry, bo można narozrabiać.

Kierownicę też sobie dorobiłem, z kawałka rurki 1" i płytki stalowej. Rzeczywiście poprawia spalanie i do tego bardzo ułatwia rozpalanie. Miałem o tyle fajnie, że już były nagwintowane otwory w górnych drzwiczkach.