Mnie uczono że culaga jest przy operatorze (foto 2) a materiał za nią ale widzę że każdy robi jak chce

Co kto lubi

Ja tam wolę culagę mieć przy sobie, ustawiam sobie wymiar, tnę z nadmiarem, obracam formatkę, dosuwam do ogranicznika i jazda drugi raz. Jakoś tak wygodniej niż latać na drugi koniec stołu by wymiar zmienić

U mnie culaga z przodu. Przy cięciu dużych elementów i rozcinaniu całych płyt inaczej się nie da. Czyli bramka nr1.

Piotr

Zawsze jak chce sprawdzić czy kąt prosty jest zachowany między piłą, a culagą poprzeczną, biorę płytę mniej więcej kwadrat przynajmniej 100x100 czy ciut większy ( im większy tym lepiej ), i obcinamy go 5 razy, za każdym razem obracamy formatkę w lewo o jedną "pozycję ", po prostu jakbyśmy chcieli ją wyrównać z wszystkich stron, należy dokładnie pilnować by za każdym razem formatka idealnie przylegała do culagi. Tniemy tak pięć razy. Ostatni kawałek odcinam tak ok 1,5-2 cm., przełamuję na pół i składam tak aby przeciwległe końce były obok siebie. ważne by złożyć prawą do prawej. Po złożeniu kładziemy na równej, czystej powierzchni i sprawdzamy czy oba końca ładnie się zgrywają, nie może być uskoku. Przynajmniej tak mi kiedyś ktoś pokazał. Choć widziałem jak Panowie z serwisu polskiego producenta pił formatowych, mierzyli przekątne, co według mnie nie jest zbyt dokładnie, szczególnie na tak małym kawałku jakim dysponowali. Choć mozę jestem w błędzie. Macie jakiś sprawdzony sposób by ustawić culage wzdłużną?