Ja podchodzę do atuta trochę inaczej niż większość piszących w wątku, nie przez pryzmat sympatii/antypatii do osób promujących ten produkt ale przez potencjał samego narzędzia .Sam się nawet trochę zastanawiałem czy można by go ulepszyć i przyszedł mi do głowy pomysł jak rozwiązać przynajmniej częściowo problem przekładek i możliwości pomyłek przy ich wymianie o które jest największy ból du*y wśród komentujących. Wstawiam rysunek poglądowy i napiszę w czym rzecz. Gdyby obudowa atuta posiadała w przekroju takie wcięcia w kształcie jaskółek jak na moim rysunku (oczywiście skala jest przerysowana) i były dostępne do niej dedykowane plastikowe wkładki różnej grubości to można by je stosować zależnie od akurat wykonywanych prac a w dobie drukarek 3D każdy mógłby sobie je wydrukować zależnie od potrzeb. Jako że produkt jest dedykowany głownie dla płyciarzy a wykonują oni w dużym stopniu przy wierceniach prace powtarzalne to wymiana wkładek nie byłaby chyba zbyt upi***liwa ale może się mylę.