Obi dzwonil wiec cos tam posprawdzalem.
U mnie warunki nastepujace:
- Miejsc na namioty / ognisko / spiewy nocne / turlanie sie po lace jest w opor. Jak ktos nie przyjedzie obnizona honda to miejsca na parking tez mnostwo.
- W bliskich okolicach (2 minuty butami) jest JEDNA miejscowka, w postacie dwoch nowo zbudowanych domow z bali, ktora mozna potraktowac jako baze noclegowa. Max 12 osob do zakwaterowania w dwoch domkach (
https://www.wrzosowezacisze.com.pl/). Kolejne agro jest okolo 10 km dalej. Jeszcze popytam ale turystyka u mnie lezy i pojekuje. Byc moze do tego czasu bedzie u mnie jeszcze stala jurta ale pewny nie jestem.
- Do waszej dyspozycji jedna lazienka z prysznicem i ewentualnie kuchnia w domu. W domu jest tez pies-terrorysta ktory ze wzgledu na wiek na priorytet (znaczy sie terroryzuje wszystkich ze chce spac albo lezec i nie mozna mu przeszkadzac
- Catering do ogarniecia a jak nie to pare minut jazdy samochodem jest troche fajnych knajp (swietny wloch okolo 5 minut jazdy, Myslenice okolo 10 minut jazdy). Do tego sasiadeczka robi zarcie swojskie typu sery kozie, chleby, wedliny itd. Mozna sie u niej zaopatrywac. Oczywiscie miejsce na ognisko i kielbase sie znajdzie (ale laweczek jak u Filutka juz nie ma)
- Co robic - warsztat jest, spory (jak ktos chetny i nie chce w namiocie to moze nawet tam spac
). Mozna jechac zwiedzac Wieliczke, Krakow itd. Mozna isc lub podjechac w gory. Moge zorganizowac chlopa do plywa canoe (i je buduje). Mozna siedziec w ogrodzie i patrzec na sarny. Okolo godziny drogi jest piekny skansen budownictwa drewnianego.