Cześć,
Wymarzyłam sobie szafę wolnostojąca, przesuwną do przedpokoju. Chciałam ją ustawić we wnęce przedpokoju. Wszystko pomierzylam, rozplanowalam i zamówiłam płyty. I zgrzyt. Biorę się za składanie i wtedy sobie uświadomiłam co zrobiłam. Przedpokój 170x180x260, moja ,,szafa,, 170x70x260. Jak ją poskrecac skoro korpus i półki muszę przykręcić od zewnątrz a fizyczne nie mam na to miejsca? Myślałam o podkładaniu jej od środka, może jakieś kątowniki? Pomóżcie! ,,Przerobienie,, jej na szafę zabudowaną się nie sprawdziło, ściany i sufity są tak krzywe, że wyrównując to muszę przyciąć wszystkie płyty, mnóstwo zachodu. Macie jakieś pomysły?