Wszystkim dziękuję za miłe słowa, aż się zarumieniłem
Szczególnie że ten stolik nie do końca jest w moim stylu. Noga nie podobała mi się na tyle, że postanowiłem zostawić ją w szkole (pracę można od szkoły odkupić płacąc jedynie za materiał). Co do szachownicy mam pewne plany, zobaczymy czy i kiedy uda się je zrealizować...
Być może będę w Garbatce w Marcu.
Ja się wybieram w najbliższy weekend, potem dopiero 18-19.04.
Z Twoją wrażliwością Michał i chęcią nauki, za jakiś czas to Ty będziesz tam wykładał. Oby.
Moja ukochana ma na troszeczkę inne zdanie na temat mojej wrażliwości... Abstrah**ąc od tego czy kiedykolwiek moje kwalifikacje będą adekwatne do tego żeby kogoś nauczać to nie jest to na ten moment moim celem. Jak pokazały prowadzone przeze mnie warsztaty z budkami lęgowymi przekazywanie jakiejkolwiek wiedzy wiążę się dla mnie na ten moment z ogromnym stresem, który dodatkowo nie wpływa na jakość mojej narracji... Co innego poopowiadać o stolarstwie w gronie przyjaciół... Na dzień dzisiejszy mam ogromny głód pracy z drewnem i potrzebę realizacji. Moja praca nie pozwala niestety na radosną twórczość i mam wrażenie że trochę się duszę.
Na żywo efekt wow vel łał jest co najmniej dziesięć razy lepszy Berbelek dziękuję!!!
Po pierwsze to ja dziękuję. I to co najmniej po trzykroć. Przede wszystkim za gościnę i przemiły wieczór (raz jeszcze przepraszam że nie zjadłem ciasteczka
Za odwiedzenie w trakcie zajęć i za czarny dąb...
Po drugie w mojej opinii na żywo efekt jest gorszy, zdjęcie podbija troszkę efekt jaki daje politura. Poza tym najlepiej jednak wygląda ona na ciemnych gatunkach, głębia jest bardziej wyraźna.
Z ciekawości zapytam, rozpoznajecie gatunki jakich użyłem na szachownicy? Podpowiem, że tylko dwa.