Autor Wątek: Drewutnia Drevutni i Marideko.  (Przeczytany 4068 razy)

Offline marek_b

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 996
Odp: Drewutnia Drevutni i Marideko.
« Odpowiedź #60 dnia: 2023-03-19 | 20:03:08 »
Dzisiaj "odnalazłem", Twój post.
Piękny warsztat, ważne że wykonany samodzielnie. Masz się z czego cieszyć!
Masz olbrzymi sukces: rodzina ( w tym wspaniała Żona :) ), to się najbardziej liczy.
Wytrwała,  a nie było Jej lekko (tak mi się wydaje).
Z resztą sobie, jak widać poradzisz.

Jako moje podsumowanie Twojej drogi (krótszej jego części )

&t=47s

I na pewno w okolicach 100-tki, będziesz mógł sobie o sobie powiedzieć:



Nieco nostalgicznie, ale szczerze.

Powodzenia  ;D







Online Granado

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 536
Odp: Drewutnia Drevutni i Marideko.
« Odpowiedź #61 dnia: 2023-03-19 | 20:06:26 »
Nie pamiętam dokładnie, ale podawałeś, że te filtry sporo kosztowały. Głupio tak za samą przesyłkę, bo nawet nie wiem, jak mógłbym Ci się odwdzięczyć.
Ja się spotkałem z życzliwą pomocą  Kornika, to coś od siebie również mogę użyczyć. Poszedł prv.

A i Żonie kolor powinien przypasować
pozdrawiam Krzysztof

Offline Meksykanin

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1557
  • Nulla dies sine linea
Odp: Drewutnia Drevutni i Marideko.
« Odpowiedź #62 dnia: 2023-03-19 | 22:10:12 »
Hurra!!!... jest Twój wątek warsztatowy. ;D

Cieszę się, że powołałeś do życia swój wątek i podoba mi się wielce, że od chwili narodzin tchnąłeś w niego duszę (mnie brakło odwagi).

Lubię wątki, w których człowiek jest na pierwszym planie bardziej niż między wierszami. Dzieło człowieka nabiera dla mnie głębi i wartości, kiedy w jakimś stopniu znam jego i jego historię. Twoja historia mnie inspiruje, pomaga wierzyć w siebie i z ufnością patrzeć w przyszłość. Cieszę się, że Cię poznałem i przeczuwam że nasze spotkania są ledwie początkiem jakiejś nieznanej przygody, jakiejś owocnej podróży.

Pozwól, że podzielę się z innymi kornikami moim patrzeniem na Ciebie:
Lubię w Tobie otwartość, życzliwość i pogodę ducha.
Cenię w Tobie szczerość i ufność do ludzi.
Podziwiam w Tobie determinację i chęć życia.

Wspierajmy się w życiu Tu i Teraz:
Przeszłość to historia. Przyszłość to tajemnica. Obecna chwila jest prezentem.
… i dzielmy się swoimi dziełami.

p.s.
Cytat pod moim zdjęciem na forum „Nulla dies sine linea” („Żadnego dnia bez kreski”) to słowa Apellesa, niezmiernie płodnego malarza IV w. p.n.e. - niech będzie i Tobie motywacją.
Kto chce, szuka sposobu; kto nie chce, szuka wymówki.

Online jaworek

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2473
Odp: Drewutnia Drevutni i Marideko.
« Odpowiedź #63 dnia: 2023-03-19 | 22:45:23 »
Noszz qrna , tak mnie zmotywowałeś , że jak się pogoda utrzyma to w tym tygodniu zrobię porządek w norze.
Przez zimę mało co tam bywam a zostawiłem kipiel po ostatnich "wyczynach stolarskich".

Offline Drevutnia

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1500
Odp: Drewutnia Drevutni i Marideko.
« Odpowiedź #64 dnia: 2023-03-19 | 22:58:40 »
Dzisiaj "odnalazłem", Twój post.
Piękny warsztat, ważne że wykonany samodzielnie. Masz się z czego cieszyć!
Masz olbrzymi sukces: rodzina ( w tym wspaniała Żona  ), to się najbardziej liczy.
Wytrwała,  a nie było Jej lekko (tak mi się wydaje).
Z resztą sobie, jak widać poradzisz.

Jako moje podsumowanie Twojej drogi (krótszej jego części )

Hehe, Marku, dziękuję za uznanie i trafiłeś w samo sedno. :) Marzenie nie było lekko, ale przetrwała. Bardzo się staram wynagrodzić jej te trudy i chyba nieźle mi idzie. :) A ostatnią dedykację muzyczną dostałem chyba w liceum i na pewno nie była taka trafna. Dziękuję (kłaniając się w pas). :)

Hurra!!!... jest Twój wątek warsztatowy.

Silvio, nie mogłem się doczekać, kiedy to przeczytasz. :) Jesteś dla mnie bardzo wyjątkowym człowiekiem wśród Korników, bo to Ty ekspresowo zaprosiłeś mnie na kawę, jak tylko się pojawiłem na forum. Powitałeś mnie i pokazałeś, że mogę być sobą na Kornikowie, więc jesteś współwinny moich wylewnych postów i mądrzenia się na lewo i prawo. Bo gdybyś mnie nie zachęcił, pewnie bym się nie odważył tak pisać. A teraz ja przekazuję tę pałeczkę dalej i ja zapraszam do siebie każdego, kto chce wpaść na kawę i pogaduchy. :) Cieszę się, że się poznaliśmy, bo tak otwartego, życzliwego i cepłego człowieka ze świecą szukać. I cieszę się, że Ty też czerpiesz coś z naszej znajomości. A ta nieznana podróż to chyba na Lubdrew. ;D No i dzielimy pokój, a biedny @wiewioor7 czytając te wyznania pewnie zaczyna się bać tego wyjazdu. ;D ;D ;D

A @Granado trochę mi przypomniał, że życzliwość i chęć pomocy może iść jeszcze dalej, trochę mnie przy tym niechcący zawstydził (że sam o tym nie pomyślałem), więc przekazałem jego gest dalej. :) Nich to działa jak karma, która wraca.

@jaworek , wierz mi, że zanim zrobiłem te zdjęcia, to ledwo się tam dało wejść. A motywacja zawsze się przyda, więc się cieszę. ;) @krzyś48, pytałeś o bałagan do potęgi n-tej, ale nie zrobiłem zdjęć. Wyglądało to jak Sodoma i Gomora.

Offline wiewioor7

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1524
Odp: Drewutnia Drevutni i Marideko.
« Odpowiedź #65 dnia: 2023-03-19 | 23:16:06 »
A ta nieznana podróż to chyba na Lubdrew.  No i dzielimy pokój, a biedny @wiewioor7 czytając te wyznania pewnie zaczyna się bać tego wyjazdu.   

Tak szczerze to mam pewne obawy.. :P i to jeszcze ja żem wymyślił wspólny pokój, na co mi to było m)
Może się rozchoruje niechcący przed wyjazdem.. nie no żartuje, jakoś dam radę w tym towarzystwie :o

Offline Meksykanin

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1557
  • Nulla dies sine linea
Odp: Drewutnia Drevutni i Marideko.
« Odpowiedź #66 dnia: 2023-03-20 | 00:05:06 »
i to jeszcze ja żem wymyślił wspólny pokój, na co mi to było

Opatrzność przez Ciebie działała i dlatego nie wiesz na co i po co. :o

Cieszę się, że będziemy w takim właśnie składzie dzielić pokój. 8)
Kto chce, szuka sposobu; kto nie chce, szuka wymówki.

Offline Meksykanin

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1557
  • Nulla dies sine linea
Odp: Drewutnia Drevutni i Marideko.
« Odpowiedź #67 dnia: 2023-03-20 | 00:05:38 »
nie cierpię na brak pomysłów, co tu pokazywać, więc jesteście skazani ma moje wypociny
Rozważ czy nie wrzucić tutaj fotek i relacji z odnawiania wyrówniarki. Jest Twój wątek z reanimacji, ale… tu mi się aż prosi.
Kto chce, szuka sposobu; kto nie chce, szuka wymówki.

Offline Jonecki

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 120
  • Niczego nie biorę! Ja już taki po prostu jestem!
Odp: Drewutnia Drevutni i Marideko.
« Odpowiedź #68 dnia: 2023-03-20 | 07:42:10 »
Po przeczytaniu wstępu musiałem się przespać dwie nocki. U mnie za kilka tygodni minie rok odkąd obudziłem się podpięty do tych wszystkich kabelków, wężyków i monitorków... organ inny ale diagnoza zbliżona. Musiałem zrezygnować z większości aktywności które sprawiały mi przyjemność, męcząc się kilka kolejnych miesięcy. I dalej słyszę "tego Ci nie wolno, tamtego nie możesz..."
Na szczęście mam rodzinę i warsztat. Nie mam tyle samo zaparcia co Ty, ale również próbuję coś tam działać.
Podziwiam i zazdroszczę 8)

Offline Krzysiek_M

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 138
Odp: Drewutnia Drevutni i Marideko.
« Odpowiedź #69 dnia: 2023-03-20 | 08:04:56 »
Szacun za rozpoczecie Swojego watku warsztatowego. Moim zdaniem tak wlasnie powinna wygladac pracownia, w ktorej sie tworzy. Pozdrawiam i zycze powodzenia!

Offline Stasiek

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1199
Odp: Drewutnia Drevutni i Marideko.
« Odpowiedź #70 dnia: 2023-03-20 | 09:17:54 »
Norę 3 dni sprzątał do zdjęć   ;D
Świetnie, że wątek powstał. W moim odczuciu w pierwszym poście oddałeś to jaki jesteś na żywo.
Działaj i wrzucaj nam swoje robótki i uściskaj małżonkę  :)

Offline Drevutnia

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1500
Odp: Drewutnia Drevutni i Marideko.
« Odpowiedź #71 dnia: 2023-03-20 | 11:06:12 »
ł

Organ może inny, ale podejrzewam, że świetnie rozumiesz wszystkie niuanse tej sytuacji. Jak pewne rzeczy, o których zdrowy człowiek nawet nie pomyśli, zaczynają dyrygować Twoim życiem. I jak "tego Ci nie wolno, tego nie możesz" zmienia codzienność. Ja akurat cieszyłem się ze wszystkiego, co nie oznacza rychłego zgonu, więc jak wzorowy uczeń ułożyłem sobie życie pod nową rzeczywistość i okazało się, że nie jest tak źle. Ba, pod wieloma, wieloma względami jest o wiele lepiej. :)

Szacun za rozpoczecie Swojego watku warsztatowego. Moim zdaniem tak wlasnie powinna wygladac pracownia, w ktorej sie tworzy. Pozdrawiam i zycze powodzenia!

Wielkie dzięki! Oby szło do przodu. :)

Offline Drevutnia

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1500
Odp: Drewutnia Drevutni i Marideko.
« Odpowiedź #72 dnia: 2023-03-20 | 11:28:03 »
Norę 3 dni sprzątał do zdjęć

Nie trzy dni, nie trzy dni, bo tydzień. ;D I bez żony nie dałbym rady. ;)

ddałeś to jaki jesteś na żywo.

Cieszę się, bo starałem się pisać bez ornamentów, tak jak jest. A często wizja samego siebie może trochę odbiegać od rzeczywistości. Żonka uściskana, ty też ucałuj swją i chłopakó. :)

Offline Koenig

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1899
Odp: Drewutnia Drevutni i Marideko.
« Odpowiedź #73 dnia: 2023-03-20 | 11:41:50 »
Tak czułem, że jak zaczniesz wątek to się będzie działo  ;D Nie będę ukrywał, że Twój kwiecisty język na początku wydawał mi się trochę "infantylny" (szczególnie w porównaniu z Quibem  ;D ) ale szybko się domyśliłem, że to po prostu Twój styl  ;D
Podziwiam wytrwałość, odporność na przeciwności losu.
Bardzo fajna ta nora, widać że się w niej jakieś życie odbywa.

P.S.
I tak czytam ten wątek tylko dlatego, że liczę iż się jakieś fotki Marzenki pojawią, brzydalu  ;)

P.S. 2
Oczywiście żartowałem, to taki klimat tego forum  ;D
To się zateguje...

Offline Drevutnia

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1500
Odp: Drewutnia Drevutni i Marideko.
« Odpowiedź #74 dnia: 2023-03-20 | 11:55:15 »
kwiecisty język na początku wydawał mi się trochę "infantylny" (szczególnie w porównaniu z Quibem   )

Ciekawą kwestię poruszyłeś. ;) Bo Qiuba nie znam osobiście, ale doszły mnie słuchy, że na żywo to bardzo kulturalny człowiek. :) Mogę śmiało stwierdzić, że na żywo tracę sporo ze swojej "infantylności", a kwiecistość mojego języka potrafi nabrać zupełnie innego wymiaru. Gdzieś tam wspomniałem, że lubię przeklinać, żarty mam rubaszne, a czasami ciężkie. Dodam do tego, że nie znam świętości i szydzę z wszystkiego od rasy przez religię, a na niepełnosprawności i śmierci kończąc. Podkreślę, że dla mnie to tylko żarty i robię to tak, żeby nikogo nie obrazić. Dlatego zanim się "rozkręcę", muszę być pewny towarzystwa. Na forum są przeróżni ludzie i niektórych mógłby mierzić mój arsenał, więc... piszę tak, jak w pracy. Jestem tłumaczem "tekstów dla ludu", czyli filmów i programów telewizyjnych, gdzie poprawność językowa i polityczna nie podlega dyskusji. A że w pracy muszę też pilnować znaków przestankowych, słownictwa i formatowania tekstu, to z przyzwyczajenia przenoszę to tutaj, okazjonalnie tylko folgując zapędom słowotwórczym. Także chyba masz rację, taki mam styl pisania. ;) Na żywo jest znacznie luźniej.

P.S.
Marzenkę se możesz pooglądać na jej Insta. Ale specjalnie dla Ciebie od czasu do czasu wrzucę jakąś jej fotkę, ale tylko w norze. ;D

P.S. 2
Wiem, również dlatego kocham to miejsce. ;D ;D ;D