Uczciwie muszę przyznać, że z różnych koncepcji proponowanych w tym wątku na poradzenie sobie z potencjalnym problemem zalegającego śniegu, akurat pomysł Quent'a najbardziej przypadł mi do gustu.
Niestety to dla mnie nie byłaby tylko zmiana konstrukcji, ale również więcej pracy/komplikacji przy wykonaniu poszycia dachu (planuję sam kłaść blachę). No mam orzech do zgryzienia.
Swoją drogę dziękuję wszystkim za uwagi i pomysły. Pod wpływem Waszych sugestii zmieniłem już koncepcję "szklenia" ściany szczytowej w części garażowej z poliwęglanu na zwykłe szyby komorowe. Architekt nie był zachwycony ale przyjął argumenty. Właśnie dzisiaj dostałem koncepcję jak mógłby wyglądać podział szyb w tej ścianie aby było nadal fajnie.