Dzień 31
Dzisiaj walka głównie z wykonaniem żółwika.
Najpierw postanowiłem przestrzeń pod "żółwikiem" wyłożyć membraną dachową. Bardziej jako oparcie dla wełny mineralnej aniżeli ochrona przed wilgocią, bo teoretycznie pod tym daszkiem, jeśli dobrze go wykonam, nie powinno być żadnej wilgoci.
Trochę zabawy było bo właściwie same skosy/trójkąty + wszędzie belki poprzecznie, pod które trzeba było nacinać membranę. Wyszło niezbyt dokładnie (na zdjęciach widać jak ochłapy membrany wystają w niektórych miejscach spod OSB) ale nie spinam się, bo tak jak napisałem - wydaje mi się że membrana w tym miejscu nie musi być jakoś dokładnie położona.
Następnie przyszedł czas na docinanie OSB i krycie "żółwika". Znowu zabawy trochę bo wszystkie elementy to albo trapez albo trójkąt. Sporo mierzenia, sporo czasu ale się udało. Wyszło dobrze.
Oprócz tego dołożone trochę kontrłat na elewacji. Jeszcze kilku brakuje na tylniej, ślepej ścianie + szczyty od strony bramy garażowej równiez są do zrobienia. Myślę, że już jutro to skończę. Również chcę zacząć kłaść membranę na właściwym dachu. Na razie planuję zacząć od połaci wewnętrznych. Zewnętrzne połacie będę mógł zrobić dopiero jak zamocuje stężenia przeciwwiatrowe. A tych nadal nie mam. Jutro mam nadzieję, że w końcu uda mi się je zamówić i może na piątek/poniedziałek będą.