Dawno się nie odzywałem ale coś tam się działo w międzyczasie:) Do blatu nogi wyspawałem i zrobiłem hairpiny. Ale żonie jednak bardziej podoba się poprzedni stolik i ten zostanie przeznaczony na sfinansowanie narzędzi:P
Przy okazji działam też dalej nad szafką RTV z dębu, podstawa jak najmniej widoczna bo chcę żeby wyglądało trochę na wiszącą. Przy okazji podczas frezowania zawiodłem się na nowym frezie boscha, łozysko poleciało w kosmos i trochę za dużo zebrało, dobrze że na niewidocznym elemencie.
Zeszlifowane do 320 i dziś wrzucę w olejowosk. Zostało tylko skończenie frontów i montaż.
Oczywiście jakiś fakap musi być, po frezowaniu nie zauważyłem zadry i podczas szlifowania papier wszedł pod zadrę i trochę się wyrwało. Już wklejone i dzisiaj będzie szlifowanie i szpachlowanie.