Witam .
 Robić skosy prze połączeniami to wiem ,ale jak  zrobić drugi i trzeci skos ?.
 Pozdrawiam .

Witam .
 Ha, ha i tą metodę znam , ale jak odpad jest bardzo cienki  ,to co przykleić taśma ?.
 Pozdrawiam .

Witam .
 Skosy zrobiłem cztery ,problem zrobił się nie z drugim ale z trzecim i czwartym ,moja pomyłka .
 Pozdrawiam .

Witam .
 Tak wiem ,fachowo i prawidłowo robi się dwa zewnętrzne ,ale jak to mówią ,,kto bogatemu zabroni" .
 Pozdrawiam .

Witam .
                                                        Nowa Realizacja .
                                                                                                                                                                                                                                                                         
Stolik dla Matyldy ,mojej WNUSI ,tak spodobał się moim dzieciom ,ze zamówili duży stół do salonu .   
Mebel zrobię z Dębu , z założenia będzie on komfortowy dla 6,sciu osób ,a mniej komfortowo dla 8,smiu ,coś
pośrednio .
 Planowane wymiary  to 1800x840 ,wysokość 820. Nogi  ,,przelotowe" ,będą zlicowane z blatem .
Materiał zakupiłem w DLH ,kilka desek 50mm i kilka 32mm.Wybierałem deski proste o szerokości do 350mm.
 
    Prace rozpocząłem od rozcięcia desek po rdzeniu ,następnie usunąłem oflis .
Szerokość listew na blat waha się od 110 do 130 mm ,po wyrównaniu listew blatowych grubość jaką udało mi się
uzyskać to 38mm .
Nogi zrobiłem z dwóch sklejonych elementów ,uzyskane wymiary to 90x90x820.
 
  Prace nad stołem trwają od trzech dni ,jest to dla mnie nie zbyt komfortowa praca, elementy są długie i bardzo ciężkie (jak dla mnie ).
Mój park maszynowy też nie jest dedykowany do takich robót ,nie mniej dzisiaj zacząłem sklejać blat .
Ze względu ,ze jestem sam, listwy blatowe sklejam pojedynczo ,najpierw skleiłem dwie ,po odczekaniu aż sklej wyschnie doklejam
kolejną kantówkę ,idzie to powoli ,ale w miarę lekko ,a przede wszystkim precyzyjnie .
 Pozdrawiam .

też na to zwróciłem uwagę

Ale piękne drewno - czyściutkie Zapowiada się baaaaaardzo ładny mebel.
Kilka stron wcześniej widziałem dyskusję na temat strugania w której kilkukrotnie moja osoba (i Mati Gakos) była określana mianem "fachowca" w tej dziedzinie ;-) Ja Wam powiem prawdę - ja strugam tylko sosnę i dębinę oraz jesion z doskoku. Znam dosyć dobrze to drewno chociaż mam wrażenie, że najbardziej potrafi zaskoczyć sosna (ech te pojawiające się znikąd kieszonki z żywicą). Ale ja nie o tym...rozebrałem swoją starą strugnicę którą zbudowałem kilka lat temu. Ze świerku. Pamiętam jak się wtedy męczyłem ze struganiem tych sęczków świerkowych. Teraz strugałem te elementy na nowo dla odświeżenia i struganie nie sprawiło mi żadnego problemu...byłem zdziwiony. Doświadczenie i automatyzmy robią swoje. Niby sęczki te same i drewno również, ba - w większości te same strugi. Co się więc zmieniło? Standardy jakości - to chyba najważniejsze, lepiej też ostrzę. Dzisiaj mam już swoje małe sztuczki na sęki i mówiąc wprost - w sośnie, dębinie i jesionie oraz pewnie wszystkich rodzimych gatunkach (robinia to nie rodzime, oraz pomijam czeczoty) jestem w stanie poradzić sobie ze struganiem na gładko każdej deski. Przynajmniej nie miałem w swoich rękach takiej której bym w końcu nie ostrugał. I nie zrozumcie mnie, że się chwalę Ja w kółko robię to samo, w tych samych gatunkach, tymi samymi narzędziami. Codziennie. Od lat. Można się nauczyć.
PS. Piękne są te długie strugi od Veritasa. Veritas oferuje zębate ostrza do wszystkich swoich strugów BU (brak konwencjonalnej żaby, nóż bez odchylaka, fazą w górę). Taki nóż jest przeznaczony do strugania wyjątkowo zawiłych fragmentów drewna gdzie "normalnie" pojawiają się wyrwania. Działa to jak tradycyjny strug zębak tylko długi. Kąty strugania są podobne (przypominam, że w strugach BU inaczej liczy się kąt obróbki). A teraz Wam zdradzę sekret - problem wyrwań w trakcie wstępnej obróbki właściwie znika kiedy zrozumie się jak działa łukowate ostrze w równiaku i dlaczego odchylak nie jest wtedy potrzebny. W gładziku odchylak blisko. Ot i cała tajemnica.

Hycel, a mógłbyś coś dopisać do wątku o sprzedawcach drewna w DLH? Czy można wpaść z ulicy, czy mają dużo materiału na magazynie, czy jest wybór nie tylko gatunków i klas, czy można płacić kartą, czy nie kręcą nosem jak chcesz dociąć? Bo niedługo będę potrzebował trochę dębiny i nie chce mi się jechać do Jarocina...

@Łukasz
Kurczę, zamotałem się teraz. Widziałem kilka razy ostrzenie noża do gładzika w lekki łuk, żeby krawędź noża nie zostawiała wyraźnej linii, ale dlaczego w łukowatoostrzowym równiaku nie potrzeba odchylaka, to nie mam pojęcia. Pisałeś o tym wcześniej? Bo nie kojarzę...