Zrobiłem u Młodego w pokoju podwieszany sufit z płyty. Ledy dookoła itp.
Niestety moja zryta bania nie mogła spać ze zmartwienia czy to Młodemu na głowę nie spadnie.
W końcu zapodałem dodatkowe kątowniki do ściany które mają to podtrzymać. Tylko oczywiście trzeba było to zakryć bo wyglądało jak kupa. Taki patent wymyśliłem.
Wiem, mi też się bez tego bardziej podobało ale to taki kompromis między wyglądem, a moim spokojnym snem.