Zamówiłem sobie jeszcze maszynę do szycia, będę się uczył od początku bo nigdy jeszcze nie miałem okazji. Dam znać co tam 😉
Z ciekawością poczekam na Twoje wrażenia.
Jakiś czas temu usiadłem do nowo kupionej maszyny do szycia, żeby ogarnąć jak działa. Ku mojemu zdziwieniu okazało się, że sprawia mi to taką radochę, że zrobiłem sobie 2 jakieś proste pokrowce a latem byłem na jednodniowych warsztatach krawieckich w swojej gminie i zrobiłem żonie kosmetyczkę.
Nie chcę tego rozwijać, ale fajnie umieć coś prostego uszyć, zaszyć, podszyć, czy coś tam takiego. Np. teraz potrzebuję odpruć mankiety od bluzy, którą mam do toczenia i jakoś to zarobić i pewnie będę miał z tego satysfakcję.