Hejka !
Jak zauważyliście zadaje miliony pytań, ale nigdy nie widać efektów. Ale wcielam, te rady, w życie. Mozolnie wprawdzie, bo mam czas po 19 (lub też nie), ale wcielam. Dwuletnie dziecko jedna skutecznie zabiera czas.
Przez ostatni rok odgruzowywałem garaż po dziadka „przyda się”. Nadal mam setki różnych elementów, które miały sie przydać, ale jak zrobię zdjęcia to wrzucę do „oddam”.
Do zeszłego tygodnia dysponowałem tylko tym stołem kuchennym ze zdjęcia, ale w końcu po pozbyciu sie kilku mebli „przyda sie” otrzymałem powierzchnie roboczą. Pomalowałem, położyłem stare deski na ścianie (jak ja nie lubię OSB). Teraz na resztę ściany w planie pozostałości po szafie z wióra, pomalowane na czarno, blat z drzwi pokojowych z płytą meblarska (lub grubym fornirem - zrobię fotkę to powiecie co to).
Chyba tyle obecnie :-)
Pijcie zdrowo !
Fronty szafek - czeka zakup sklejki.