Nie za bardzo jest co pokazywać ale co mi tam.
Małe (13m), ciasne, wynajęte, trochę wali stęchlizną ale kocham jak własne Zacząłem od ogarnięcia na szybko jakichś regałów, żeby wszystkie parksajdy i przydasie poukładać. Piękne nie jest ale spełnia rolę. W kanciapie mam swój stół, który bardzo lubię. Taka mini panelówka Służy do cięcia materiału zagłębiarką, frezowania i montażu. Robię w kanciapie przeróżne meble, przeważnie płyta / sklejka. Jeżeli drewno to niestety ze względu na brak strugarki kupuję gotowe strugane. Niedługo wrzucę kilka zdjęć mebli, które ostatnio robiłem. Będę też Was prosił o jakieś pomysły na rozbudowanie stołu. Szukam sposobu na ogarnięcie przykładnicy z przymiarem i zderzakiem coś jak w formatówkach na wózku, żebym nie musiał odmierzać i znaczyć formatek przed cięciem. Na razie jako oparcie materiału służą mi ścinki z rączek alu, które zakładam na stół.

Ciekawy pomysł z tym stołem

ja mam tylko 2 m2 więcej i za dużo miejsca nie ma ale da się żyć, Ty chociaż masz okno

Na te ustrojstwo mocuję szynę od zagłębiarki. Wchodzi na ciasno i nie ma luzów na boki. z drugiej strony też jest takie coś tylko już bez podnośników. Jak jest szyna zamocowana to kładę zagłębiarkę na szynę i materiał na stół. Między szyną a formatką opartą o zderzaki mam 90 stopni. opuszczam szynę z zagłębiarką w dół, tnę, później powrót i zagłębiarka z szyną do góry. Nie muszę jej w ten sposób odkładać, zdejmować itp. siłowniki przytrzymują ją w górze. Zabieram materiał, kładę kolejną formatkę i ziumm.
KolA, na metraż może ciężko narzekać, da się pracować na mniejszych powierzchniach ale jak ktoś robi małe gabaryty. Ja szarpię się czasami za szafy itp. Mam słabe dojście do tej kanciapy bo korytarz ciasny i wejście na zakręcie. Gdyby nie to to spokojnie wtargałbym tam blat kuchenny i mały aneks mógł spiętrować pod sufit 
Fyme - niestety kontakt tylko w sprayu. Myślałem o jakichś dmuchawkach i małych okleiniarkach. Może kiedyś kupię ale sprayem okleja mi się bardzo szybko. Częściej też zamawiam formatki gotowe w hurtowni jak w grę wchodzą większe meble. Przeliczyłem czas i nie opłaca się oklejać samemu. Ale jak w hurtowni kolejka a trzeba coś na szybko to spokojnie płyty formatuję i oklejam. Wrzucam kilka foto z garażu brata (stół jest mobilny i rozkładany). Uwaga na klej ze zdjęcia. Ma krótki czas otwarty i jak się przekroczy to obrzeże odpadnie po jakimś czasie. Najlepszy oczywiście staput.

Edit: filmik wrzucę jak będę w kanciapie, na razie niestety trochę przerwy w pracach ręcznych na rzecz projektów na kompie

Ta żółta rolka to prowizorka chociaż służyła długo. Muszę kupić/zrobić lepszą. Myślę, że wykombinuję jakąś przystawkę z rolkami przykręcaną do boku stołu. Będę przesuwał formatkę i dociskał. Młotkiem tylko okleinę 2mm na pogrubianych elementach. Przy 0,8 zdarzyło mi się nie trafić i uszkodzić Najczęściej po oklejeniu kładę jeszcze formatkę obrzeżem do dołu i dociskam machając trochę na boki tak, żeby klej jak najlepiej złapał przy samym laminacie. Poddasze jak poddasze. Coś tam ciekawszego też się zrobiło. Nie wiem, wrzucać zdjęcia tutaj czy jakiś oddzielny wątek, jak to ogarnąć najlepiej?

Ty nie mysl ze 13m2 to mikro kanciapa. Mam tyle samo, jak klikniesz w link w sygnaturze, to zobaczysz co sie da tam upchnac. A to jeszcze nie koniec


Ten stol faktycznie nietuzinkowy, nie krepuj sie i wrzucaj relacje ze swojej roboty, cos czuje ze bede mogl podlapac sporo ciekawych rozwiazan.

No nie wiem czy tak ładnie bo spory bałagan. Draax - super masz to wszystko rozwiązane u siebie. Porządek i wszystkie graty na wyciągnięcie ręki i na wysokości wzroku. Też muszę sobie taką ścianę - organizer zbudować. Na razie upchałem wszystko po regałach ale nie jest to wygodne.

Widzę na filmach, że ogarnąłeś u siebie pneumatykę. Powiedz, masz jakiś pomysł jak przy takim metrażu ogarnąć lakierowanie z pistoletu. Wiadomo, nie chodzi o 30m2 frontów ale raczej o jakieś mniejsze elementy np. łóżko z sosny jakimiś farbami wodnymi, żeby się w powietrze nie wysadzić Myślałem o jakimś namiocie rozkładanym na szybko coś ala szklarnia z pokrywą, nawiew, filtry, wyciąg, łapy wkładasz jak w inkubator w takich rękawicach Lakierujesz, czekasz chwilę, aż opary wentylator wyciągnie na zewnątrz warsztatu. Otwierasz pokrywę, wyjmujesz element, odkładasz do wyschnięcia i wkładasz kolejny. Chodzi o to, żeby zachować czystość, żeby nie ruszać wentylatorami powietrza w całym pomieszczeniu, tylko w wydzielonej części. Masz może jakiś pomysł?