Od kilku lat dłubanie amatorskie w drewnie uskuteczniam głównie w garażu jednostanowiskowym. Ponieważ w garażu, oprócz miejsca na narzędzia, musi się znaleźć miejsce na milion innych gratów, panuje w nim wieczny ścisk. Ciągle się o coś potykam. Ciągle brakuje miejsca.
Jakiś czas temu zaświtała myśl o zbudowaniu nowego warsztatu od zera. Na początek papierologia, czyli wniosek o WZ (warunki zabudowy). Tu gdzie mieszkam, Wydział Architektury w Urzędzie to jeden wielki koszmar, więc ten tylko etap mielił się prawie 1.5 roku. Obecnie jestem na etapie finalizowania projetku samego budynku + występowania o pozwolenie na budowę. Więc zapewne jeszcze kilka miesięcy wożenia się z urzędnikami i może na przyszły rok uda się ruszyć z budową.
Na tym etapie również znajomy architekt kończy już powoli projekt wykonawczy. To mi pozwala nieśmiało zacząć planowanie w jaki sposób optymalnie zagospodarować przestrzeń w nowym warsztacie.
I tutaj chciałem poprosić Was o pomoc / opinie / podpowiedzi jak optymalnie zaplanować przestrzeń w warsztacie. Szczególnie, że konstrukcja budynku wymaga zbudowania kilku ścianek wzmacniających budynek, a które muszę jakoś sprytnie wpasować w plan warsztatu aby jak najmniej wadziły (na wizualizacjach zaznaczone na czerwono).
Na warsztat stolarski planuję przeznaczyć powierzchnię ok. 45m2 w kształcie trapezu (niestety tak musiało być). Narysowałem sobie bryłę warszatu w sketch'upie i zaczynam się bawić w planowanie.
Rzućcie okiem i dawajcie znać co sądzicie o wstępnym rozplanowaniu przestrzeni.