I oto następny dzień nie złamałem nakazania siedzenia w domu.
Z takiej to okazji że zostało mi materiału sosnowego po ostatnich wypocinach postanowiłem to jakoś zużyć bo miejsce nie mam za wiele. ( pewnie bo za duży bałagan i zero organizacji)
I z tego powstała półka sosnowa.
A tak przebiegały prace.
cięcie
teraz znaczenie ( chyba fachowo to trasowanie?? ) pewnie Łukasz mówi o tym w swoim nowym filmie ale jeszcze nie oglądnąłem.
teraz zaprzęgnąłem piłę znowu do pracy
no i czas na dłutko i czyszczenie na tyle na ile mi to wyszło
No i czas na spasowanie jak i co to się dzieje
no i jeszcze sobie wymyśliłem żeby to trzeba jakoś w łatwy sposób powiesić na ścianę wiec powstały plecki
i po wszystkich przymiarkach udało mi się pociapać to klejem i w ściski.
i tak to do jutra sobie przestoi
A jutro szlifowanie i dwie warstwy wosku pszczelego. I mam nadzieje że uda mi się to zamontować Jak mnie lenistwo nie dorwie wcześniej