Krzysiek, Twój spustnik okazał się być mega śmigłem
Miałem spory dylemat czy przestrugać każdą z czterech stron ale ostatecznie wyrównałem tylko stopę. Nie miałem serca pozbawiać go tej pięknej patyny i drobnych wgniotek
Stopa po przestruganiu jest płaska, a to najważniejsze.
Cały korpus jest zbudowany z kantówki, która była rozcięta wzdłuż na cztery ćwiartki i następnie sklejona.
Największe wrażenie zrobił na mnie pochwyt:
Usta zwęziłem bukową wklejką. Szerokość szczeliny roboczej około 1 mm.
Całość oczyściłem i wykończyłem pokostem i szelakiem.
A tak spustnik się spisuje po naostrzeniu noża