Poczyniłem pewne inwestycje za hajs z reklam z jutubka.
Zakupiłem głośniczek co by mi się weselej w warsztacie pracowało.
Niestety pewnie wraca do sprzedawcy bo trzeszczy w nim jeden przetwornik.
W tych głośnikach istnieje coś takiego jak Low Frequence Mode. Niestety po załączeniu tego trybu przy niektórych piosenkach głośnik potrafi się... zepsuć
Koszt nowego przetwornika - 9 dych. Niby mało ale sam głośnik kosztował już 300
Ale dla pocieszenia zrobiłem od razu na niego stojak w wersji beta
Dłubiąc w sklejce zająłem się przy okazji moją wkrętarką parkszajsa której raczej nie używałem za często przez fakt, że nie mogła ona stać.
A jako, że stanowisko na ukośnicę płacze cichutko w kącie i czeka aż się nim zajmę to zrobiłem dzisiaj małe zabezpieczenie przed rozwaleniem krawędzi blatu.
Listwa ameliniowa to jedyne co przychodziło mi do głowy.