Tu nie chodzi o kolor. Wytrzymałość. Czarne są kruche. Pękają pod obciążeniem.
Piotr ma racje, ale... Dodam coś od siebie odnośnie czarnuchów. Używałem i używam ich do budowy domu. Czyli kontakt z sosną szalunkową. Szalunki przeleżane nawet 2 lata pod chmurką i próba rozkręcenia. Oczywiście, część z nich straciła przy tym głowę
Ale bardzo dużo udało mi się odzyskać. Oczywiście jak odkręciłem, to wykorzystałem do nowych szalunków
W skrócie mówiąc, w czarnuchach siła! nie ma bata na czarnucha!