Kolejny wspanialy , bardosny dzien qrefa pelen wrazen dzieki ktoremu potwierdza sie swieta zasada " nie kupuj nic z niepewnych zrodel".
Pojechalem dzisiaj po kantowki 8x6 cm na stol warsztatowy. Wedlug zapewnien sorzedajacego material mial byc suchy i w swietnym stanie.
No to kupilem 10 sztuk 2,5 m dziadostwa z ktorym walczylem 5 godzin i rezultatty sa marne. Cos z tego moze bedzie ale tyle co sie nawqrwialem to tylko wiem ja.
Z wymiaru 8x6 cm zszedlem do 5.5 cm x 6.5 aby to w ogole miale rece i nogi.
Owszem, moja strugarka czepaka nie jest najwyzszych lotow ale to co sie z nia dzialo podczas pracy to szok, myslalem, ze noze wypluje.
Noze oczywiscie do ostrzenia. 8 kantowek i caly wor trocin.
Wstawiam zdjecia i prosze o weryfikacje powierzchni, wedlug mnie to drewno jest po prostu jakies strasznie dupowate. Dodam, ze to sosna,