Dzień dobry,
Jako nowicjusz, kupiłem niedawno frezarkę dolnowrzecionową w wadze ciężkiej.
Kupiłem głowicę frezującą walcową CMT, nówkę z trzema kompletami noży kształtowych do ozdobnego nacinania profili, będzie mi to potrzebne przy oknach.
Nie mniej.
Sprzedający frezarkę, kierując się dobrocią serca, załączył w gratisie głowicę frezarską rodem z prlu. Jest to popularna głowica z trzema nożami o wysokości 30mm. Sprzedający udzielił mi rady, żeby opanował sztukę samodzielnego wyrabiania płytek do tej głowicy, ponieważ zyskam w ten sposób wolność i szczęście. Nie ukrywam, że pomysł ten wydaje mi się niezwykle atrakcyjny, nie mniej nie znalazłem niegdzie poradnika, jak należy się za to zabrać. Tamten pan, a jest doświadczonym starym stolarzem, polecił mi wycinanie noży ze starych noży od heblarki. Rysuje się profil na papierze i potem na trzech płytkach wycina wzór.
Czy warto próbować tą metodą? Czy moje życie będzie zagrożone?