W Domino są dwie, białe wkładki, okrągłe, gumowe...i nic nie ślizga...
Może to coś podpowie:
Najpierw włączasz Dominikę, później frezujesz...
Nigdy nie rób w ten sposób, że ustawiasz i dopiero włączasz i frezujesz... Ona musi chodzić, wtedy ustawiasz i frezujesz.
To samo tyczy się wyboru, ciasno-luz...robisz to podczas pracy maszyny.
To to wszystko wiem i stosuję się do tego.
Warto też dodać że świetną opcją są te dwa boczne zderzaki. Pozbawia to konieczności trasowania np przy składaniu korpusów.
A jak frezujecie pionowo na środku płyty, np pod półki w boku?
Ja, amator/nowicjusz z drgająca maszyną robiłem tak, narysowałem kreskę na boku szafki gdzie ma przebiegać centralnie krótszy bok półki. Na kreskę stawiałem frezarkę tak by frezowała centralnie na linii, do frezarki przykładałem jakąś przykładnicę(przykładnica szła równolegle do kreski), ściskami blokowałem i frezowałem używając zderzaków. Frezowania na ciasno bym się bał ale na środkowym luzie udało mi się.
Wiem że to mało profesjonalne ale dla mnie najpewniejsze chcąc utrzymać precyzję.