Jako że w niedalekiej przyszłości czeka na mnie do zrobienia sporo mebli to postanowiłem kupić lamelownicę. Wykonywał głównie będę w płycie (kuchnia, garderoba, szafy itp, może jakiś blat) i lamelownicy zamierzam głównie używać do pozycjonowania elementów czyli połączenie klejone na lamelkę i konfirmat/wkręt czasem może jakieś drobne rzeczy, stała półka wewnętrzna na same lamelki.
Zrobiłem rozeznanie w tym co jest dostępne i jest sporo marketowych za ok 200-400 zł, jest triton za ok 600 i DW za ok 900. Makita już przekracza budżet.
Zastanawiam się mocno nad triton tylko bardzo mało na jego temat można znaleźć, nie wiem jak z dokładnością, niezawodnością itp. DW jak dla mnei to raczej pewny wybór i pewnie wszystkie moje wymagania spełni jednak trochę droższy jest.
Jak macie jakies sugestie co warto kupić to chętnie wysłucham, może czasem ktoś ma jakaś używaną lamelownicę do sprzedania, która jeszcze nadaje się do pracy.