To ja trochę skomplikuję - mam tą ukośnicę od chyba 3-4 lat i o ile na początku byłem wniebowzięty to dziś jestem średnio zadowolony lub bardziej wymagający
Pojęcie "precyzja" jest bardzo subiektywne i każdy ma swoją definicję tego. Pewnie pojęcie to zmienia się z czasem użytkowania sprzętu.
Jeśli chce ktoś robić np meble ogrodowe czy ciesielkę to według mnie jest OK.
Natomiast jeśli ktoś chce przycinać ozdobne ramki do obrazów czy wysoce spasowane elementy w meblach do wnętrz to już mniej OK.
Dla mnie największa bolączką tej ukośnicy jest miko luz na predefiniowanych ustawieniach kątów. Można użyć predefiniowanego np 45 ale z racji owego luzu może to być 45+0.1 lub (-0.1).
U mnie dzieje się tak że jak przesunę ukośnicę na ten predefiniowany kąt i zaskoczy zapadka mówiąca że to tu to używając delikatnej siły mogę ją ciutkę przesuwać. Następnie skręcam gałką i jest nieruchoma ale kąt może być "o pyci włos" inny niż to robiłem chwilę wcześniej.
Dla większości moich projektów taka precyzja w zupełności wystarczy i ten "pyci włos" nie gra roli ale z pewnością znajdą się tacy co im taki włos przeszkadzać będzie.
Więc jeśli zaczynasz przygodę i to będzie twoja pierwsza ukośnica mogę założyć że nie porywasz się na robienie sztukaterii do domu.
A zatem kupuj i sam się przekonaj jak "gruby" włos Tobie pasuje.
Może się okazać że w zupełności wystarczy lub też potrzebujesz pił japońskich i strugów ręcznych.