Przejrzałem forum i w sumie nawet znalazłem podobny temat ale BEZ jednoznacznej odpowiedzi.
Kupuję zagłębiarkę do amatorskiego użytku. Będzie wykorzystywana do wykańczania domu (nie samej budowy), w tym chciałbym częściowo sam zrobić meble (kuchnia?, na pewno garderoba i może szafy wnękowe). Potrzebuję więc precyzji i powtarzalności cięcia płyty laminowanej.
Rozważałem całą standardową paletę zagłębiarek i zdecydowałem się na Makitę SP6000j + szyna 150 + zaciski skręcane + makpak za 1540zł.
Bosch, Maffel i Festool za drogie.
No ale ostatnio przez przypadek wpadła mi w oko zagłębiarka Dewalt DWS520. W zestawie z kufrem i szyną 150 (bez zacisków) kosztuje 1750zł. Zaciski to ok. 180zł. Razem różnica ok. 400zł. No i teraz pytanie jak zawsze - warto?
Oprócz zagłębiarki planuję zakup ukośnicy Hikoki CS8FSHG za ok 920zł.