Witam serdecznie
Pytanie do kolegów z większym doświadczeniem w używaniu ts-ki....
Używam swojej juz pare ładnych lat i od jakieś momentu mam problem z utrzymaniem kąta. Już objaśniam
Zagłębiarka ustawiona ma kąt 90, sprawdzony paroma rzetelnymi kątownikami jednak przy cięciu na wejściu w materiał i paru kolejnych cm kąt jest utrzymany a już po chwili czuć że piła ma coś trudność, w przekroju ślady przypalenia i widać na wyjściu kąta nie ma.
Sprawdzałem z różnymi prędkościami, cięciem "na raty" na różnych głębokościach z różnymi tarczami i tylko przy bardzo nie wymagających materiałach (typu sklejka 4mm) albo cięciu płyty 18mm na 4 razy jest ok.
O tyle dziwne że założyłem nową tarcze Faby i cięcie szło jak masło i ot nie wiadomo czemu na tej samej jeszcze nie zmęczonej tarczy zaczeły sie cyrki
Jakieś pomysły ?