Na razie nie mogę uzasadnić zakupu Kapexa, choć bardzo bym chciał
SYSTEM
Kapex sam w sobie jest tylko precyzyjna ukosnica.
Kapex w systemie daje to czego nie ma nikt inny.
Kupujac kapexa placisz raz ... dokupujac system do niego czyli wszystkie te stoliki, podporki, ograniczniki, listwy, katowki, itp kupujesz system za rownowartosc w zasadzie ukosnicy.
Mialem kapexa i mialem okazje pomacac i sie pobawic innymi. Kupilbym kapexa albo bosha gdl.
Kapex to po prostu maszyna ktora z pudelka wyciagasz i pracujesz, nic nie kombinujesz, nic nie kalibrujesz, nic nie zmieniasz i nic nie modyfikujesz.
Wlasnie za to placisz.
Czy jest lepszy? Kwestia polemiki!
Przez lata kupowalem chinskie gowno bo dochodzilem do punktu ze na cholere mam zostawiac tyle kasy tylko po to zeby miec nazwe... no niestety roznica miedzy kapexem a powiedzmy takimi metabo to przeskok wydajnosciowy, jakosciowy ... no i sie nie wku**iasz jak cos spi***olisz. Gwarancja robi swoje.
Mialem dwa! Jednego nowke z fabryki a drugiego uzywanego i dzialaly tak samo swietnie.
Zaznaczyc pragne ze obydwa pchnalem: uzywke solo bo taka mialem i tak poszla a nowke mialem w calym mozliwym systemie... wszystko co moglem kupic. Kupil gosc i jak dzwonilem to w ch*j zadowolony a podobnie jak ja przerabial rozne.
Mnie ukosnice na chwile obecna nie sa potrzebne, nie mam u siebie dla nich zastosowania. Po za tym caly system kapexa zajmowal mi jedna sciane.
Mam formatowke mala i na niej robie.
Jakis czas temu lunalem Meremu Vandera co go dostalem za robote. W odpalilem go 2 razy. Pierwszy raz po tym jak go dostalem i drugi raz przed zlotem zeby sprawdzic czy katy trzyma... trzymal prawie idealnie.
Merego trza scignac zeby sie wypowiedzial co z nim teraz sie dzieje i jak tnie. Przyznac jednak musze ze ten vander to kawal bydlecia pokroju kapexa 120