W zasadzie masz rację ale...
No właśnie zawsze jest jakieś ale
Laminaty są różne i nie zawsze mamy wpływ na dobór materiału więc czasem robimy na laminatach gorszej jakości a te kruszą się, szczerbią czy odłamują. I teraz aby zminimalizować ten efekt (w domyśle wykluczyć) tnie się na dwa razy. Taka imitacja podcinaka na formatówkach. Oczywiście to nie to samo bo dobrze ustawiony podcinak jest prawie niewidoczny na rancie uciętej formatki ale spełnia swoje zadanie czyli zacina laminat od spodu by nie był wykruszany. W zagłębiarce nie da się tak więc zacina się laminat od góry na niewielką głębokość. Przy takim zagłębieniu drastycznie zmienia się kąt natarcia zęba co skutkuje czystym zacięciem laminatu. Potem jedziemy na pełniej głębokości i jeśli tarcza jest ostra to wychodzi miód malina
Niektórzy nawet prowadzą zagłebiarkę podczas zacinania do tyłu. No każdy robi po swojemu
W każdym razie prztyczek funkcji "podcinania" robi tyle że blokuje tarcze na pewnej głebokości i tyle. Oczywiście i bez niego można tak ustawić tarczę. NP DW czy FS nie stosują i już a taka Makita ma. Wg mnie jak jest to fajnie ale nie konieczne. Warunkiem niezbędnym by miało to sens jest sztywne połączenie stopy z zestawem tnącym. Jak się tarcza na zawiasie będzie bujać to du*a z podcinania bo co chwilę będzie zmieniał się kąt a skutkiem będzie szarpanie laminatu.
Ale po co ja piszę ten elaborat? Przecież ty to wszystko wiesz
No nic , przecież teraz tego nie skasuję
może inni skorzystają