Nie ma za co
PS: też tak macie że jak zapalicie się na coś to szukacie pretekstu by tylko to mieć? Gorzej jak ma się jeszcze kasę na taki wydatek, wtedy to już kaplica
Wyłącza się trzeźwe myślenie i włącza się głos z tyłu głowy szepcząc "kup, kup, kup..."
Masakra jakaś. Muszę to wziąć na trzeźwo, chyba sobie do tego piwko machnę
bo pośpiech jest złym doradcą