Mam nadzieję że mnie nikt nie wyśmieje... zostało mi z 50 kg kawałków sosny, sklejki, trochę buku i jakieś dęby resztkowe. Półki z tego się nie skleci, ale pomyślałem że zamiast na gratowisko mogę oddać to komuś tutaj , może zdolnemu się przyda jak nie na testowe cięcia to może jakaś podstawka na telefon powstanie. Dajcie znać czy ktoś zainteresowany. W poniedziałek-wtorek dopiero jadę na gratowisko więc jest chwila do namysłu. Poznań, Antoninek jakby co odbiór. Nie wysyłam tego.