Nie wiem czy to odpowiedni dział, bo raczej krok po kroku nic tu nie będzie, ale nie wiedziałem gdzie o to zapytać.
A więc od początku, z racji tego że trochę butelek wina już się uzbierało postanowiłem zrobić regał. Pomyślałem co to dla mnie, deski pociąć, powiercić poskręcać i już będzie. Pikuś, albo nawet Pan Pikuś... Jak zwykle życie zweryfikowało, że wszystko co z początku wydaje się banalne na prawdę okazuje się zupełnie inne.
Regał z deski sosnowej, calówki. Pod wymiar, bo musi przejść przez właz od "piwnicy", chociaż jeszcze do końca nie jest ustalony. Wstępnie 125x65x20, ale zostawiłem sobie kilka cm zapasu jakby coś nie poszło. Na razie mam tylko szkice półek, później dorobię całą resztę.
Nie przedłużając, jestem na etapie robienia półek na których będą spoczywały butelki. Plan był wywiercić otwornicą, przeciąć na pół i jest. O ile z frontowymi i otwornicą 38mm uporałem się w kilka godzin, to tylne w których miały być otwory 76mm nie idzie tak dobrze. Powiem tak, otwornica z taniego zestawu otwornic się nie sprawdza. Dodatkowe wiercenie z ręki stwarza pewne niebezpieczeństwo, bo jak zaklinuje to łapy wykręca konkretnie - co oczywiście mi się zdarzyło kilkukrotnie.
Teraz moje pytanie - jak to ugryźć. Najlepiej żebym nie musiał kupować 10ciu maszyn i 5ciu niewolników
Dostałem propozycje kupienia lepszej otwornicy - jednak boje się o te łapy, bo nadgarstek po ostatnim do tej pory mi dokucza oraz użycia frezarki. Dzięki uprzejmości jednego z kolegów dostałem jego starą, marketową tylko muszę dokupić frezy. Jaki będzie najlepszy? Fajnie by było jakby był w miarę uniwersalny. Myślałem o którymś z tych:
https://www.punta.com.pl/sklep,320,frezy_proste_-_krotkiechyba że w podobnej cenie dostanę coś lepszego.
Przyda mi się również do wręgów przy całym osprzęcie pszczelarskim dla taty.
A może lepiej jakiś zestaw? Jestem otwarty na sugestie.