Witam
Realizacji strugnic czy stołów warsztatowych było już kilka . Ponieważ moja realizacja rozciągnęła się w czasie na 6 miesięcy postanowiłem pokazać co i z czym tak długo bujałem się. Do pokazania wybrałem dwa zdjęcia końcowe i 12 zdjęć z realizacji - od samego początku. Mam nadzieję uniknąć tasiemca w stylu : "Renowacja pudełka po butach" albo " Jak odnawiałem paczkę po makaronie"
Wracając do strugnicy , to ma ona wymiary 150x72x90 cm wymiary a więc zbliżone do Sjoebergs'a ,podobne do tego typu stołu zwisy po lewej i prawej stronie. To co ją różni to :
- rynna ( inaczej nazywana podobno narzędnią ) na narzędzia często wykonywana w wersja anglosaskich,
- inny plan otworów w blacie
- "fartuch" nawiercany ,czasami spotykany w wersjach Andre Roubo
- i póki co brak imadeł czołowych.
A prezentuje się tak :
i z góry
A zaczynałem tak Jak widać jakość drewna ku**a "ponadprzeciętna". Kilka dni spędziłem przy czyszczeniu i usuwaniu resztek betonu. Drewno zorganizował Syn , nie pytam ku**a i nie chce wiedzieć jak.
Blat sklejany, połączenia wspomagane kołkami z kija od szczotki
Pierwsza ,nieśmiała jeszcze, próba montażu
Tutaj już połączenie trwałe , z jakości czopów i gniazd można się przekonać jakiej "klasy" żem stolarzem jest
A teraz wstępna przymiarka z blatem. Rama była wykonana dwa miesiące wcześniej , blat w międzyczasie skurczył się o 7 mm - bo drewno suche było
A tutaj z "fartuchem"
Ostatecznie fartuch przybrał dość fantazyjny kształt
by wpasować się w podstawę i zlicować się z imadłem.
A tak wybierałem bruzdy do posadowienia blatu.
Każdą czynność zapisywałem skrzętnie w , jak ją nazwałem szumnie,
Karcie pracy stołu warsztatowego.
Dzięki czemu mam unikalną dokumentację , nad którą pochyli się może kiedyś jakiś badacz. Tak się zamarzyłem.
A teraz dlaczego nie zamontowałem imadeł czołowych ? Ano dlatego.
Ponieważ zrobiłem sobie dwa uchwyty na wzór
"Wonder Pup" Veritas'a i bez problemu mogę unieruchomić taki kawałek daglezji jak na zdjęciu powyżej a nawet taki blok dębu jak niżej i bez obaw strugać sztorc.
Podobne możliwości unieruchamiania mam również w poziomie Jeżeli okaże się w trakcie używania ,że mi brakuje
imadła to zamiast aparatu do destylacji będę musiał takie kupić.
Mam nadzieję ,że Was nie zanudziłem.
Pozdrawiam Krzysiek