Od czasu do czasu perełki sie zdarzają. Znam człowieka z Disco I z '96r, który auto ma od nowości i przebieg nie jest większy niż 150 kkm.

Jest ich więcej.
Jakiś czas temu (dwa-trzy miechy) była Jedynka w zaje**stym stanie.
Druga chyba jest nadal w okolicy Wawy.
 
I jeszcze 3d za Wrockiem.

Mówię tylko o tych, które znam.


Ale grubo ponad 20 tysi....

To zależy w jakiej specyfikacji NAS ze Stanów - full opcja i silnik benzynka....
I wygoda i moc...


Ale generalnie jest tak, jak mówisz - nie kupuje się ich dla komfortu...
A dyszlem jeździ się nie wolno, tylko "dostojnie" 😂


Ale ja jestem chory na punkcie zielonego jajca,więc moje opinie nie muszą być wiarygodne...😉

Dziś do grona mojego zainteresowania wpadł ML
Ponoć "te" roczniki nie gniły jeszcze tak bardzo i nie były specjalnie awaryjnie. Skrzynie auto tez ponoć całkiem dobre. Nie mam tylko pojęcia jak sprawuje się tam 4x4 (na konsoli widnieje jakiś przełącznik Low coś tam)

Tak poważnie to Low oznacza przełożenia zdedukowane ale nie ma to wiele wspólnego z rodzajem napędu 4x4. Nie znam się na MLu ale wydaje mi się, że tam jest permanentne 4x4.

Jak się nie znasz na 4x4 to krótkie szkolenie:
Napęd na 4x4 może być realizowany jako
- stały napęd na 2 osie (full time) - np. Land Rover Discovery, Defender, Toyota Land Cruiser
- napęd na jedną oś z dołączaną na sztywno drugą osią (part time) - np. większość pick up'ów, ale też Nissan Patrol
- napęd elektronicznie rozdzialnany pomiędzy osie i/lub koła - zdecydowana większość SUVów

Specjalnie piszę o osiach a nie kołach bo potocznie nazwawa napęd na 4 koła jest skrótem myślowym. Wszyskto z uwagi na mechanizm(y) różnicowy(e), który rozdziale moment obrotowy i w oparciu o zasady fizyki przekazuje moment obrotowy na koło które jest mniej (!!!) obciążone. Więc w skrajnym przypadku np. 2 koła na różnych osiach w błocie a kolejne 2 koła na asfalcie uniemożliwią wyjechanie z opresji. Samochód będzie kręcił kołami w błocie przekazując tylko na nie momen obrotowy, pozosałe dwa koła na asfalcie będą nieruchome.

Sytuację ratują blokady mechanizmów różnicowych, których w typowym układzie możemy mieć aź 3 szt.: przednia oś, tylna oś, oraz centralny mechanizm róznicowy (tak np. ma Mercedes G). Czasami nie ma centralnego mechnizmu różnicowego (w przypadku samochodów ze sztywno dopinaną przednią osią). Wówczas takim autem nie można jechać z załączonym napędem dołączonej osi po utwardzonej nawierzchni.

Tyle o napędach.

Osobną kwestią jest tzw. reduktor czyli skrzynia rozdzielcza czyli innymi słowy druga skrzynia biegów z przełożeniem LOW i HIGH. Wówczas przy wyborze LOW mamy do dyspozycji biegi terenowe a przy wyborze HIGH mamy do dyspozycji biegi szosowe. Nie ma to jednak większego znaczenia dla trakcji samochodu a głównie dotyczy mocy samochodu i prędkości na poszczególnych biegach. 

Przy tym budżecie nie ma co startować do aut klasy premium ani do aut które wymagają specjalistycznej obsługi bo są napakowane elektroniką.
Szukaj prostych konstrukcji wywodzących się z lat 90 (co nie znaczy że rocznik auta ma być z lat 90). Pamiętaj też, żeby zostawić sobie kupkę na "odszczurzanie" auta. Wszystko się zużywa i wiadomym jest, że w aucie, które ma ponad 10 lat wymiany będzie wymagał tradycyjnie po zakupie nie tylko olej silnikowy i rozżąd. 

a co powiecie o pajero, znajomy ma i sobie chwali,  stary trup, ale  złego słowa nie da powiedzieć  chyba rocznik 2005r.