Już dawno minąłem etap zachwytu nad sprzętem Parkside i pod tą marką jest wiele urządzeń syfiatych, ale akurat ta szlifierka jest całkiem spoko (tak samo jak np. wiertako-wkrętaki serii Performance). Kolega posiada dużo droższego Scheppacha i nie widzę absolutnie żadnej różnicy. Taki sam odlew, tak samo ciężki (11kg), tak samo stabilny, ładnie pracuje bez wibracji, nie jest głośna, nie ma problemu z prowadzeniem taśmy. Dodatkowym bonusem jest, że tarcza jest na rzepa bo w Scheppachu z tego co pamiętam jest klejona.
Nie zauważyłem żeby cokolwiek działo się ze stołem, ale belek 14x14cm też na niej nie kładłem
Ta tarcza to faktycznie jest 150? Jakoś tak filigranowo wygląda...
Może wygląda Ci filigranowo, bo cała szlifierka ogólnie jest sporym sprzętem. Tak jest 150mm.